Pixelmator, właściciel popularnych aplikacji Pixelmator Pro i Photomator ogłosił właśnie, że został przejęty przez Apple. Nie wiemy jeszcze, jaki będzie miało to wpływ na obecnych użytkowników aplikacji.
Narzędzia dla grafików i fotografów oferowane przez Pixelmator doczekały się przez lata rzeczy wiernych użytkowników, zarówno na telefonach, jak i na tabletach oraz komputerach stacjonarnych. Pixelmator Pro, służący do obróbki grafiki i DTP, w wersji dla komputerów Mac właściwie od zawsze obecny jest w polecanych aplikacjach sklepu Apple'a, podobnie zresztą jak bazujący na mikropłatnościach Photomator.
Nie znamy jeszcze intencji Apple'a w kwestii nowego zakupu. Firma rozwija oprogramowanie stosując wiele różnych modeli rozwoju. Stawia zarówno na zupełnie darmowe aplikacje takie jak Shazam, jednorazowe wieczyste licencje (np. Final Cut Pro), jak i ma modele subskrypcyjne. Często też kupuje aplikacje po to tylko, by ich funkcje zintegrować z istniejącym oprogramowaniem.
Pod znakiem zapytania stoją w tym momencie dotychczasowe zakupy użytkowników aplikacji z portfolio Pixelmatora. Całkiem możliwe, że Apple wystartuje z nowymi wersjami aplikacji i wycofa dotychczasowe.
Od samego początku Apple nas inspirowało, a tworząc nasze produkty, kładliśmy ten sam ostry nacisk na design, łatwość użytkowania i wydajność. Patrząc wstecz, to niesamowite, co mała grupa oddanych osób była w stanie osiągnąć przez lata, działając z Wilna na Litwie. Teraz będziemy mogli dotrzeć do jeszcze szerszej publiczności i wywrzeć jeszcze większy wpływ na życie kreatywnych ludzi na całym świecie.
- napisał Pixelmator na swoim blogu
Apple póki co nie skomentował swojego nowego przejęcia i nie znamy kwoty transakcji. Przejęcie musi przejść jeszcze przez organy regulacyjne.
Zobacz: Google ma nową konkurencję. ChatGPT odpala swoją wyszukiwarkę
Zobacz: WhatsApp wywalił przydatną funkcję. Ale to w sumie dobrze