5 faktów o PURON PU50 Max Pro, które przekonają was do polskiego odkurzacza (i mopa!)

1 mies. temu 11

PURON PU50 Max Pro to jednocześnie odkurzacz i mop, który dzięki stacji dokującej opróżnia zbiornik z zanieczyszczeń. Polski producent, który czerpie garściami z doświadczenia firmy Polor, działającej na rynku odkurzaczy, mopów i rozwiązań sprzątających od blisko 25 lat. To nie pierwsze doświadczenie na polu konsumenckiego sprzętu do sprzątania domu. Polski robot sprzątający PURON PR12 PRO pod wieloma względami zawstydził droższą konkurencję, a do tego mówi w języku polskim.

Teraz producent dociera na nowe pola z urządzeniem PURON PU50 Max Pro. Na stronie wdomu24.pl znajdziecie zarówno ten wariant, jak i dwie tańsze opcje. Skupimy się jednak na ostatecznej wersji wyposażenia, przede wszystkim jednak sprawdzając, czy PURON PU50 Max Pro wypada dobrze.

Fakt 1 – PURON dba o spokój użytkowników

Kupując odkurzacz, mop sprzątający lub urządzenie łączące te funkcje za nie tak małą ilość pieniędzy, spodziewamy się, że uzyskamy nie tylko sam sprzęt, ale i wynikający z jego posiadania spokój. PURON PU50 Max Pro w zestawie sklepowym faktycznie oferuje sporo możliwości. Rozpakowywanie zestawu zajmie wam dłuższą chwilę, bo w środku znajdziecie sporo akcesoriów, ale i sporo elementów, które wydłużą okres eksploatacji bez potrzeby kupowania nowych elementów.

Bogaty zestaw (a to i tak nie wszystko)

Odkurzacze automatyczne, jeśli mają stację dokująca, to najczęściej opierają się na systemie sprzątania z workami. Producenci nie są jednak skorzy do dołączania więcej niż jednego. Jeśli już go dołączą, to najczęściej jest to jeden. PURON dołącza do zestawu cztery takie worki. Taki zestaw zapewnia nawet do 16 miesięcy spokoju. Wystarczy odłożyć odkurzacz do stacji dokującej, a proces czyszczenia może rozpocząć się automatycznie. Stacja poinformuje nas, gdy będzie niezbędna wymiana worka.

Filtry pozwalają dbać o czystość powietrza po odkurzaniu

To jednak nie wszystko. W zestawie z PURON PU50 Max Pro znajdziemy też zapasowe filtry oczyszczające powietrze podczas odkurzania. Urządzenie wyposażono w filtr harmonijkowy oraz HEPA, które na całej długości filtrują tak, by nie docierały do nas alergeny. Do spokoju podczas sprzątania przyczyni się też fakt, że zestaw wyposażono w dwie baterie. Co więcej, te baterie niekoniecznie muszą ładować się w stacji dokującej, bo mają własne gniazdo ładowania.

Fakt 2 – PURON PU50 Max Pro jest niemal bezobsługowy

Codzienne sprzątanie mieszkania może stawać się męczące, zwłaszcza gdy po otwarciu pojemnika przechowującego brud ten nie zostaje umieszczony w koszu na śmieci w idealny sposób i w efekcie musimy odkurzać po raz drugi. Do tego ci z was, którzy zetknęli się z pionowymi odkurzaczami wiedzą, że nie zawsze wystarczy otworzenie pojemnika na brud. Stąd też dobrym i efektywnym rozwiązaniem okazały się stacje czyszczące, które jednak w obecnej formie są domeną wyłącznie najdroższych urządzeń.

PURON PU50 Max Pro posiada stację opróżniającą

PURON PU50 Max Pro oferuje stację dokującą z autoopróżnianiem w o wiele niższej cenie. Wystarczy odłożyć odkurzacz i to w zasadzie tyle. Na tym kończą się obowiązki związane z opróżnianiem pojemnika, bowiem resztą zajmuje się de facto drugi odkurzacz wbudowany w stację. PURON oferuje w niej nie tylko system opróżniania z prostą wymianą worka, ale i podwójną filtrację powietrza, dzięki czemu ze stacji nie wydostają się alergeny czy kurz. Pracę stacji możemy też kontrolować ręcznie, jeśli nie czujemy, że rezultaty są wystarczająco dobre.

Wystarczy podnieść klapkę i naładujemy akumulator

Stacja dokująca będąca w zestawie PURON PU50 Max Pro zawiera w sobie nie tylko worek, który może gromadzić zabrudzenia nawet przez 4 miesiące bez konieczności wymiany, ale i dok, w którym umieścimy odkurzacz celem odzyskania przezeń energii. Wszystko to odbywa się bez dodatkowych ingerencji ze strony użytkownika.

Fakt 3 – PURON PU50 Max Pro ma naprawdę sporą moc

Jeśli marzycie o odkurzaczu, który wciągnie najdrobniejsze okruchy z dywanu czy też poradzi sobie z rozsypanym ryżem, PURON PU50 Max Pro może być dla was. Producent zadbał o to, żeby nie brakowało mocy niezbędnej przy odkurzaniu.

Trzy tryby pracy PURON PU50 Max Pro

PURON PU50 Max Pro oferuje trzy tryby pracy oznaczone odpowiednimi kolorami na dużym wyświetlaczu. Niebieski wraz z ikoną wiatraka reprezentuje najbardziej energooszczędny, różowy to tryb pośredni, a najmocniejsze i najgłośniejsze rozwiązanie to tryb podświetlający się na czerwono. Przełączanie się między nimi odbywa się za pomocą dużego, dotykowego przycisku umieszczonego na panelu.

PURON PU50 Max Pro kontra płatki śniadaniowe na dywanie i panelach

Każdy z tych trybów ma określoną moc i trzeba przyznać, że producentowi udało się osiągnąć bardzo dużą moc. PURON nie boi się podać ciśnienia roboczego w swojej specyfikacji. W najbardziej energooszczędnym ustawieniu udało się osiągnąć ciśnienie rzędu 8000 Pa. Średnie ustawienie oferuje 15000 Pa, czyli znacznie więcej niż większość współczesnych odkurzaczy i robotów sprzątających. Imponujący rezultat osiągniemy w najmocniejszym ustawieniu – nawet 28000 Pa to wynik praktycznie niespotykany.

Duża moc w niedużym odkurzaczu

Jak przekłada się to na codzienne sprzątanie? Jak widzicie na przykładzie powyżej, niezależnie od tego, czy sprzątamy na dywanie, czy na podłodze, mocy wystarczy do tego, by wciągać ziarenka ryżu. Przez znaczną większość czasu nie będziecie potrzebowali najintensywniejszego ustawienia mocy, a w zupełności wystarczy najłagodniejszy tryb oznaczony kolorem niebieskim. Elektroszczotka w zupełności wystarczy do poruszania się po panelach i dywanach o mniejszej grubości. W razie potrzeby PURON PU50 Max Pro ma w zestawie ssawę przeznaczoną do dywanów.

PURON PU50 Max Pro w starciu z ryżem

Spora moc jest ważna z jeszcze jednego powodu – PURON PU50 Max Pro oferuje solidnie wykonaną teleskopową rurę. Dzięki niej odkurzanie będzie wygodne zarówno dla niższych, jak i wyższych osób, a brud dotrze do zbiornika nawet przy wydłużonej drodze. Rura jest szczelna, a regulowanie jej długości odbywa się płynnie – wystarczy nacisnąć przycisk, by zwolnić mechanizm przesuwania. Zakres długości jest w zupełności odpowiadający – przy moich 190 cm nie miałem problemów podczas codziennego odkurzania.

Fakt 4 – PURON PU50 Max Pro to nie tylko odkurzacz, ale też mop

PURON PU50 Max Pro kontra plama ze słodkiego napoju

Odkurzanie to jeden aspekt, ale PURON PU50 Max Pro może przecież mopować. Do urządzenia przyczepimy rozwiązanie, które posiada własny zbiornik. Rozwiązanie oparto o dwie obrotowe szczotki, które kręcą się, przesuwając zanieczyszczenia ku środkowi. Tam swoją rolę odgrywają dwa chłonne pady, które są nawilżane wodą (opcjonalnie możemy też zmieszać wodę z niepieniącym się płynem do czyszczenia), a które łączą się z całością za pomocą bardzo mocno trzymających się rzepów.

PURON PU50 Max Pro kontra mus – nie doszło do rozcierania musu

Mopowanie w PURON PU50 Max Pro może odbywać się w dwóch trybach intensywności, które różnią się ilością wylewanej wody. Na większość potrzeb wystarczy mniej intensywne ustawienie, które poradzi sobie z plamami z napojów, kremów czy niewielkich ilości sosów. Przy większych plamach lepiej skorzystać z mocniejszego ustawienia, ale tu sytuacja zależy od ilości płynu. Z musem widocznym wyżej PURON poradził sobie po dłuższym czasie i raczej mało który mop elektroniczny byłby w stanie poradzić sobie z tak dużym nagromadzeniem słodkiego płynu.

Mop PURON PU50 Max Pro

Jakość systemu mopowania oceniam pozytywnie. To solidne rozwiązanie, które trzyma się mocno reszty zestawu, a do tego daje pewność podczas pracy. Ściereczki obracają się na tyle szybko, by można było powiedzieć, że szorują podłogę, a do tego nie zostawiają za dużo wody.

Fakt 5 – Bogaty zestaw ssaw i końcówek ułatwia sprzątanie

W zestawie sklepowym PURON PU50 Max Pro znajdziemy nie tylko spory zestaw filtrów i worków, ale także spory zestaw końcówek. Pośrednio wspomniałem już o elektroszczotce oraz końcówce do mopowania, które na co dzień będą w zupełności wystarczyły do sprzątania. Są jednak scenariusze i przestrzenie, w których można byłoby wykorzystać potencjał urządzenia. PURON doskonale zdaje sobie z tego sprawę i dorzuca kilka akcesoriów.

PURON PU50 Max Pro z bogatym zestawem akcesoriów

Każde z takich akcesoriów docenią inne grupy odbiorców. Z pewnością właściciele zwierząt ucieszą się z mini elektroszczotki, której głównym przeznaczeniem jest tapicerka. Rozwiązanie dzięki spiralnemu układu włosia nie splata się z sierścią zwierząt. Dla tych, którzy precyzyjniej chcą posprzątać dywany, stworzono szeroką ssawę, która skraca dystans między włosiem a otworem odkurzacza. Do czyszczenia miejsc, gdzie chcemy uniknąć kontaktu tworzywa sztucznego z resztą miejsca, przyda się szczotka z miękkim włosiem po bokach i miękkim środkiem.

Dodatkowe końcówki w zestawie z PURON PU50 Max Pro

Zestaw wyposażono także w dwie wydłużone ssawy. Pierwsza, klasyczna jest na końcu charakterystycznie ścięta, by dotrzeć do węższych szczelin, np. między siedzeniem samochodu a drzwiami. Druga oferuje za to ruchomą, odchylaną końcówkę z miękkim włosiem. Ta przyda się w sytuacjach, gdy precyzyjne czyszczenie będzie wymagało delikatności.

Czy PURON PU50 Max Pro jest wart waszych pieniędzy?

PURON dokonał niełatwej sztuki połączenia wielu funkcjonalności w jednym urządzeniu. Po testach nie mam wrażenia, by to łączenie dokonywało się na siłę albo na ślinę. Producent dołożył starań, by poszczególne elementy zestawu miały wysoką jakość, a stacja dokująca spełniała swoje zadanie, dając nam spokój.

PURON PU50 Plus Pro

To wszystko w cenie, która nie przytłacza jak na ogrom możliwości, jaki dostajemy. Jeśli jednak nie potrzebujecie mopa, możecie zdecydować się na tańszy wariant PURON PU50 Plus Pro. Dodatkową zaletą jest fakt, że taki projekt tego odkurzacza jest dziełem polskiej firmy. Na szczęście w tym przypadku patriotyzm ekonomiczny nie oznacza kompromisu w jakości – PURON PU50 Max Pro daje sporo, w tym zapewnia spokój i pewność przy korzystaniu.

logo

logo

Czytaj więcej
Radio Game On-line