Mimo że badania wciąż pokazują, że kobiety rzadziej niż mężczyźni decydują się na własny biznes, to na polskim rynku nie brakuje przedsiębiorczych kobiet. Przedstawiamy kilka przedstawicielek świata biznesu, które warto znać.
Już w ubiegłym wieku uważano, że nie ma dziedziny, w której kobiety nie odgrywałyby ważnej roli. Jednak współczesne badania nadal wskazują, że płeć żeńska ma obawy związane z otwieraniem własnych biznesów. Kobiety również rzadziej niż mężczyźni są skłonne do ryzyka w podejmowaniu decyzji. Mimo to, na polskim rynku powstaje coraz więcej klubów czy stowarzyszeń wspierających przedsiębiorczość kobiet.
W Polsce jest lista nazwisk, które dokonały wiele w biznesie. Mowa o Dominice Kulczyk, dr Irenie Eris, Małgorzacie Adamkiewicz czy Joannie Przetakiewicz. Są to kobiety z pierwszych stron gazet, które można również znaleźć na słynnych listach Forbesa. Jednak są również nazwiska mniej znane, a równie zasługujące na uwagę ze względu na swoją przedsiębiorczość.
Dlatego dzisiaj nie przeczytacie nazwisk, które już znacie. Dzisiaj przedstawiam kobiety, które w ostatnim czasie miałam przyjemność poznać i zafascynowały mnie ich historie.
I przy okazji można dołączyć do niezwykłej konferencji dla kobiet Power to Women, która odbędzie się w dniach 21-22 maja w Warszawie.
Akcja-reaktywacja
Większość Polaków kojarzy znaną markę z lat 90., a mianowicie Kubota. Słynne klapki na rzep, które wielu osobom do niedawna mogły kojarzyć się z obciachem. Mimo to moda na łączenie obuwia Kuboty z długimi skarpetkami w pewnym sensie weszła do kanonu odzieżowego. Pytanie czy znacie historię nowej Kuboty?
Początkowo Kubota prężnie funkcjonowała we wspomnianych latach 90. XX wieku. Osobami odpowiedzialnymi za sukces marki było małżeństwo – Wiesław i Dorota Michalscy. Choć jak sami mówią, zjedli zęby na imporcie obuwia z Chin. Po czasie marka zaczęła zanikać na polskim rynku i straciła na swoim znaczeniu.
Po latach, na czele firmy Kubota stanęła Alina Sztoch. Mimo że już w dzieciństwie marzyła o tym, aby zostać prawniczką i nawet ukończyła studia magisterskie związane z prawem, to jednak zdecydowała się związać zawodowo z biznesem. Początki nie były łatwe, wspólnie ze znajomym chcieli utworzyć własny brand klapek z wymiennymi rzepami. Ostatecznie porzucili ten pomysł, który z biegiem czasu określili nawet jako absurdalny.
Determinacja Aliny Sztoch i jej wspólników pozwoliła na stworzenie wspólnej spółki z małżeństwem Michalskich i reaktywację Kuboty. Dzisiaj to prężnie działająca firma odzieżowa, która w swojej ofercie, oprócz kultowych klapek, sprzedaje również ubrania czy akcesoria. W 2022 roku Kubota zadebiutowała na rynku NewConnect. Oczywiście po drodze podejmowano decyzje, które nie zawsze były strzałem w dziesiątkę, jak otwarcie sklepów stacjonarnych, jednak marka świetnie rozwija się w kanale e-commerce.
„Pierwsze lata były etapem popełniania błędów oraz uczenia się zupełnie nowej branży. Miało miejsce wiele zmian personalnych i zakresów obowiązków. Sama w pierwszych miesiącach zaczynałam od zarządzania pionem produktu, a potem, całe szczęście „przebranżowiłam” się na marketing. Tego typu roszad w naszej firmie było sporo, dlatego Kubota jest zdecydowanie inną firmą niż te 5 lat temu. W ciągu tak krótkiego okresu udało nam się stworzyć 35-osobową spółkę giełdową ze spójną strategią i silną kulturą organizacyjną, oraz nastawioną na realizację celów” – mówiła Alina Sztoch w rozmowie z MamBiznes.
Alina Sztoch została również wyróżniona w rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie i to na pewno nie jest jej ostatnie słowo.
Warto przeczytać: Prowadzenie własnego biznesu jest wyzwaniem. Często jest się wyrzucanym ze strefy komfortu – rozmowa z Aliną Sztoch, CEO i Co-founderką marki Kubota
Ekspertka wśród mężczyzn
Rynek kapitałowy jest kojarzony z mężczyznami. Inwestowanie, podejmowanie ryzykownych decyzji to głównie ich domena. W takim razie jak zachęcić kobiety do wejścia w ten świat? Odpowiedź na to pytanie znalazła Dorota Sierakowska, założycielka Girls Money Club. Dla osób związanych z rynkiem kapitałowym może bardziej kojarzyć się z surowcami, ponieważ od lat pracuje w DM BOŚ jako analityk surowcowy.
Jak sama o sobie mówi: analityczka, inwestorska, przedsiębiorczyni, podróżniczka. Jednak to Girls Money Club skradło jej serce i pochłonęło w całości. Obecnie jest to największa sieć inwestorek w Polsce, które spotykają się w całym kraju i wzajemnie motywują do inwestowania i podejmowania biznesowych decyzji. A wszystko, podobnie jak w przypadku Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, zaczęło się od grupy na Facebooku.
„Sam projekt Girls Money Club zaczął się od grupy na Facebooku, która miała dotyczyć inwestowania oraz zarządzania pieniędzmi. Na początku ustaliłam sobie, że będę trzy razy w tygodniu zamieszczać posty, dzieląc się swoją wiedzą i przemyśleniami związanymi z inwestowaniem, przedsiębiorczością i pracą zdalną. Grupa rozrosła się szybko: po około dwóch miesiącach liczyła ona 2 tysiące kobiet, a obecnie jest już nas około 37 tysięcy” – powiedziała Dorota Sierakowska dla MamBiznes.
To był dopiero początek. Celem Doroty Sierakowskiej i całego Girls Money Club jest edukowanie kobiet, nie tylko w zakresie inwestowania, ale również zdobywania kompetencji i rozwijaniu swojej kariery zawodowej. Jednak żeby nie było tak kolorowo, to Dorota również ma na swoim koncie pewne niepowodzenia. Jeszcze przed pandemią prowadziła bloga podróżniczego i tworzyła startup w branży turystycznej, choć ostatecznie nie zakończył się on sukcesem.
Mimo to, Dorota Sierakowska nadal ma wiele pomysłów, pisze książki i zrzesza tysiące kobiet w biznesie.
Warto przeczytać: „Rynek zaczyna dostrzegać kobiety” – rozmowa z Dorotą Sierakowską, założycielką największej społeczności inwestorek w Polsce, Girls Money Club
Jeden to zdecydowanie za mało
Prace dorywcze, pierwszy kurs szycia i namawianie celebrytek do zakupu jej projektów. Teraz to nazwiska z pierwszych stron serwisów plotkarskich pukają do jej salonów w całej Polsce. Klaudia Duszyńska swoją karierę zawodową rozpoczęła od własnej marki ubrań, Impress Me. Rozwijała ją kilka lat, choć był to „ciężki kawałek chleba”. Ostatecznie sprzedała ją i zdecydowała się na całkowitą zmianę branży.
Doświadczenia we fryzjerstwie nie miała wcale. Jednak nie rozumiała dlaczego nie można znaleźć salonu, który profesjonalnie przedłuży jej włosy. Postanowiła sama rozgryźć ten problem i zrobiła na Białorusi kurs przedłużania włosów. Poznała metody, które sama zdecydowała się ulepszyć. Pierwszy salon otworzyła na zaledwie kilkunastu metrach kwadratowych, kiedy nie miała nawet pieniędzy na profesjonalny sprzęt fryzjerski.
Po latach Hollywood Hair to kilkanaście salonów w całej Polsce i jeden w Hiszpanii. Klaudia Duszyńska planuje iść o krok dalej i wchodzi również ze swoją marką na rynek brytyjski, gdzie pierwszy lokal otworzy w Londynie.
„Tak naprawdę Hollywood Hair jest jedyną siecią salonów przedłużania włosów w Europie. Nie ma takiej drugiej marki, która oprócz zabiegów oferuje również własną markę kosmetyków. Dlatego uważam, że nie jest to startup, tylko bardzo dobrze funkcjonujący biznes, rozpoznawalny w Polsce. Dążę do tego, aby Hollywood Hair było marką globalną” – powiedziała Klaudia Duszyńska w wywiadzie dla MamBiznes.
Warto przeczytać: „Dążę do tego, aby Hollywood Hair było marką globalną” – rozmowa z Klaudią Duszyńską, założycielką sieci salonów przedłużania włosów
Przedsiębiorcze nazwiska
Na liście najbogatszych Polek powracają te same nazwiska, znane już od lat. Wspomniana Dominika Kulczyk, Małgorzata Adamkiewicz czy Katarzyna Frank-Niemczycka. Jednak przygotowując dzisiejszy artykuł, zadałam podstawowe pytanie: na ile te biznesy i zgromadzony majątek są „pracą u podstaw”. Nie trzeba mieć znanego nazwiska, aby odnieść sukces.
W ostatnim czasie miałam przyjemność poznać ciekawe historie kobiet, które rozwijają własne małe biznesy. Wśród nich jest Małgorzata Czernianin, która tuż po studiach rzuciła wszystko i wyjechała do Stanów Zjednoczonych spełniać swój amerykański sen. Rozwijała tam swoją karierę w korporacjach farmaceutycznych, jednak po latach wróciła do Polski. Ktoś może stwierdzić: co ona zrobiła? A Małgorzata postanowiła spełniać się zawodowo, rzuciła pracę w korporacji i otworzyła kreatywny biznes Malowanie przy winie, które daje jej 100% spełnienie.
Kobiety dla kobiet, tak określiłabym ideę startupu Lova, założonego między innymi przez Iwonę Połatyńską. Biznes powstał na początku 2023 roku, a jego misją jest dbanie o życie intymne kobiet. Wspólnie z ekspertami, LOVA stworzył produkty pielęgnacyjne oraz pierwszą aplikację m.in. z audio-erotykami. Jeszcze niedawno Iwona Połatyńska w rozmowie z MamBiznes powiedziała, że styczeń może być najlepszym miesiącem pod względem sprzedaży, a grono klientów stale rośnie.
Zwiedzanie Polski od mniej znanej strony. Zamek Królewski w Warszawie, Zamek Królewski na Wawelu, czy Panorama Racławicka we Wrocławiu. To być może jedne z najpopularniejszych punktów, które warto zwiedzić w Polsce. Ale czy słyszeliście na przykład o polskich Malediwach? Aleksandra Verchenko zachwyciła się Polską i postanowiła przeobrazić to w biznes. Założyła startup Vacation Poland, który jest wirtualnym przewodnikiem po mało znanych lokalizacjach i polecajką świetnych miejsc, w których warto zjeść czy odpocząć.
Branża nieruchomości, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Tak dotychczas żyła Aneta Dowsey-Juszkiewicz, jednak zdecydowała się wrócić do Polski. Już na starcie zauważyła, że życie towarzyskie w jej ojczystym państwie znacząco odbiega od tego czym żyła w ostatnich latach. Dlatego zdecydowała się założyć aplikację, która łączy warszawskich przedsiębiorców z klientami. Mowa o aplikacji Laviro, dzięki której użytkownicy za opłatą subskrypcyjną mogą korzystać z atrakcyjnych kodów zniżkowych.
Powyższe historie to zaledwie garstka kobiet, które osiągają sukcesy w biznesie. Wystarczy rozejrzeć się dookoła, aby zobaczyć ile przedsiębiorczych osób nas otacza. I wcale nie nazwisko ani liczba zer na koncie determinuje sukces w biznesie. Ważne, aby być zdeterminowanym do działania.