Tworzą Amazona dla importerów oraz eksporterów. Stały Kurs zabezpiecza ryzyka kursowe walut i wchodzi w kolejną fazę rozwoju

8 mies. temu 100

Stały Kurs

Firma Stały Kurs została założona 5 lat temu. Jej celem jest pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom unikać problemów związanych ze zmiennymi kursami wymiany walut. Obecnie obsługuje już ponad 700 firm i idzie po więcej.

Kilka lat temu na rynku pojawiła się firma Stały Kurs, założona przez dealera walutowego, informatyka i… instruktora golfa. Spółka stawia na łatwy i bezpieczny handel międzynarodowy. Importerzy mogą zabezpieczać zakupy walut po stałych, niskich cenach. Zapewniając sobie dostawę towarów z różnych stron świata po uprzednio znanych cenach, nie są narażeni na wahania kursów wymiany walut. Eksporterzy natomiast zapewniają sobie wpływy walutowe po stałych i korzystnych kursach wymiany.

„Początkowo pracowaliśmy dla kilku dużych firm. Chcieliśmy znaleźć dziesięciu dużych klientów, którzy są świadomi, że potrzebują naszych usług. My zapewnialiśmy kompleksową obsługę firm przy małym wydajnym zespole. Pierwsi klienci zaczęli nas polecać dalej, dzięki czemu bez działań marketingowych osiągnęliśmy skalę, gdzie obsługiwaliśmy już 100 firm” – mówi MamBiznes Karol Oleksa, współzałożyciel i prezes Stałego Kursu.

Warto przeczytać: Aplikacja Laviro łączy warszawskich przedsiębiorców z klientami. To pomysł powracającej z emigracji Polki

Rozwiązania Stałego Kursu

Karol Oleksa, obecny prezes Stałego Kursu, pozostałych współzałożycieli spotkał na polu golfowym. Sam miał zaledwie 20 lat, bez żadnego doświadczenia w biznesie. Wcześniej zawodowo zajmował się sportem i był dwukrotnym mistrzem golfa. Spotkanie dealera walutowego oraz informatyka zaowocowało powstaniem Stałego Kursu już 5 lat temu.

„Nie miałem zbyt dużego doświadczenia w biznesie, bo założyłem Stały Kurs mając 20 lat. W momencie gdy powstawała firma, byłem instruktorem golfa. Moimi uczniami golfowymi byli dealer walutowy oraz informatyk, i zdecydowaliśmy się we trójkę założyć własny biznes. Początkowo zajmowałem się firmą od strony organizacyjnej, szkoliłem sprzedawców, pozyskiwałem klientów. Przez te lata jeździłem po Polsce i poszukiwałem samodzielnie firm do współpracy” – mówi nam Karol Oleksa.

Firma pozyskiwała pierwszych klientów jeżdżąc z punktu A do punktu B, wykonując setki telefonów i wysyłając tysiące maili. Obecnie Stały Kurs zabezpiecza ryzyka kursowe oraz zapewnia stałe kursy wymiany walut już ponad 700 firmom z Polski.

Z klientami podpisywane są umowy ramowe, dzięki czemu dostają dostęp do wszystkich usług Stałego Kursu między innymi kantora. Współpracują z sześcioma bankami partnerskimi, a Stały Kurs jest również podłączony do międzybankowego rynku w Londynie, dzięki czemu zapewniają dostęp do wszystkich walut. Oferują również dostęp do surowców współpracując w tym zakresie z kalifornijską firmą.

W 2023 roku firma sfinalizowała prywatną rundę finansowania, w ramach której pozyskano 2,5 mln zł przy wycenie na poziomie 30 mln zł. Od stycznia trwają prace nad nową platformą, która będzie w pełni zautomatyzowana. Dzięki temu firma będzie bardziej postrzegana jako startup. Od początku Stały Kurs rozwija się na polskim rynku, choć w najbliższych planach jest wejście na rynki zagraniczne. Głównie interesuje ich Europa Wschodnia, ze względu na to, że ich biznesowi sprzyjają wysokie stopy procentowe, generując marże na różnicy w stopach.

Europa Zachodnia jest pod względem takich rozwiązań zatłoczona, gdzie już są zapewnione podobne usługi finansowe. W Polsce na ten moment nie mają zbyt dużej konkurencji.

Stały Kurs chce więcej

Głównymi klientami Stałego Kursu to firmy między 50 a 400 pracowników. Spółka rozwija również dział dla klientów korporacyjnych. Jednak pierwszych klientów pozyskiwał głównie Karol Oleksa, natomiast współzałożyciel Tomasz Kwaśniewski odpowiada za dział IT w firmie. Obecnie trwają prace nad nową wersją platformy, aby w pełni zautomatyzować procesy.

„Wprowadzamy Stały Kurs w drugi etap rozwoju, czyli cyfryzację, masowe pozyskiwanie klientów. Na dzień dzisiejszy mamy 10 osób zatrudnionych w call center, które wykonują po kilka tysięcy telefonów dziennie. Obecnie około 15 do nawet 30 klientów dziennie rejestruje się na naszej platformie. Nie chcemy tracić na jakości obsługi klienta, dlatego pracujemy nad nową platformą. Chcemy stworzyć Amazon czy Allegro dla eksporterów/importerów. To jest nasz oryginalny pomysł” – zapowiada Karol Oleksa.

Najbliższe plany firmy to pozyskanie 2 tys. usatysfakcjonowanych klientów, 100 tys. zł dziennego obrotu i 40 mln zł kapitału obrotowego. Kluczowe będzie zdobycie masowego zasięgu.

Warto przeczytać: 10 mln zł dla Livespace. Polski startup zamknął kolejną rundę finansowania

Czytaj więcej
Radio Game On-line