Poseł Michał Romanowski bez immunitetu. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało

1 mies. temu 20

2024-10-02 16:59, akt.2024-10-02 18:13

publikacja
2024-10-02 16:59

aktualizacja
2024-10-02 18:13

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało w środę o uchyleniu immunitetu posła na Sejm Marcina Romanowskiego. Immunitet delegata uniemożliwiał aresztowanie polityka Suwerennej Polski w ramach toczącego się śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

Poseł Michał Romanowski bez immunitetu. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało
Poseł Michał Romanowski bez immunitetu. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

W głosowaniu wzięło udział 111 delegatów. Za uchyleniem immunitetu głosowało 85 z nich. Przeciw było 23, a trzy osoby wstrzymały się od głosu.

Wniosek o uchylenie immunitetu skierował w niedzielę prokurator generalny Adam Bodnar.

Prokuratura przedstawi zarzuty

Decyzja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy umożliwia prokuratorowi przeprowadzenie czynności przedstawienia zarzutów i przesłuchania Marcina Romanowskiego w charakterze podejrzanego - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Rzecznik PK zapewnił, że "prokurator podejmie działania zmierzające do możliwie szybkiego przeprowadzenia powyższych czynności".

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało

Jak głosi rezolucja przyjęta przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (ZPRE), immunitet Romanowskiego został uchylony, by możliwe było "wymierzenie sprawiedliwości". Jednocześnie oczekuje się od władz polskich, by "zapewniły, że takie wymierzenie sprawiedliwości będzie sprawiedliwe i bezstronne, przy pełnym poszanowaniu prawa krajowego i gwarancji zapewnionych przez Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka".

Zgodnie z rezolucją, rozpatrując wniosek o uchylenie nietykalności delegata ZPRE należy wziąć pod uwagę to, czy postępowanie prawne wszczęte przeciwko niemu zagraża prawidłowemu funkcjonowaniu ZPRE, a także to, czy wniosek nie jest motywowany względami innymi niż wymierzanie sprawiedliwości.

Podkreślono też, że "w świetle bieżących zadań Romanowskiego" - jego ściganie, ewentualne aresztowanie i zatrzymanie nie wpłynie na prawidłowe funkcjonowanie ZPRE. Co więcej, nie ma też "wystarczających powodów", by wątpić w zamiar ścigania Romanowskiego, mający na celu wymierzenie mu sprawiedliwości. W ocenie ZPRE wniosek Bodnara jest zatem "poważny".

Przewodniczący ZPRE Theodoros Roussopoulos powiedział, że po raz pierwszy zgromadzenie rozpatrywało wniosek o uchylenie immunitetu.

Szefowa Komisji Regulaminowej, niemiecka posłanka do Bundestagu Heike Engelhardt, poinformowała, że Romanowski po tym, gdy dowiedział się o wniosku, opuścił Strasburg i wrócił do Polski. W e-mailu miał jej wyjaśnić, że chciał się - jak powiedziała Engelhardt - przygotować do wysłuchania przed komisją, na którym się jednak nie stawił.

We wtorek Komisja Regulaminowa ZPRE zarekomendowała cofnięcie Romanowskiemu immunitetu.

Poseł PiS Paweł Jabłoński w trakcie debaty dowodził, że Konwencja o Ochronie Praw Człowieka gwarantuje minimalne prawo do obrony, a procedując w tak szybkim tempie - wniosek wpłynął w niedzielę - ZPRE nie dało mu wystarczająco czasu na przygotowanie się. Apelował o powtórne zajęcie się wnioskiem Bodnara przez Komisję Regulaminową, ale delegaci zagłosowali przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Senatorka Lewicy Magdalena Biejat podkreśliła z kolei, że rolą delegatów ZPRE nie jest osądzanie Romanowskiego.

"Naszą rolą jest pozwolić polskiemu sądowi na jego osądzenie" - powiedziała. Jak dodała, "koledzy Romanowskiego" przekonują, że nie może on liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce, ale nie jest to prawdą, bowiem sąd uszanował już immunitet ZPRE.

W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpatrując zażalenie prokuratury na wcześniejsze postanowienie sądu pierwszej instancji, nie zgodził się na aresztowanie Romanowskiego. Powodem był właśnie immunitet ZPRE, gwarantujący nietykalność Romanowskiemu.

Prokuratura Krajowa zarzuca politykowi Suwerennej Polski i posłowi klubu PiS, który w latach 2019-23 był wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości, ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, a także udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzuty wobec tego polityka - w ocenie prokuratury - obejmują kwotę ponad 112 mln 126 tys. zł.

Prokuratura chce zastosowania wobec niego aresztu m.in. ze względu na obawę matactwa procesowego z jego strony.

Immunitet ZPRE chroni delegatów z 46 krajów członkowskich Rady Europy, a w przypadku Polski - posłów na Sejm oraz senatorów. Chodzi o instytucję z siedzibą w Strasburgu skupiającą głównie państwa europejskie, która zajmuje się ochroną praw człowieka zgodnie z Konwencją o Ochronie Praw Człowieka (Unia Europejska liczy 27 państw).

Mec. Lewandowski: ponowne zatrzymanie Romanowskiego nie jest dopuszczalne

Ponowne zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego nie jest dopuszczalne - ocenił jego obrońca mec. Bartosz Lewandowski, odnosząc się do decyzji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które w środę uchyliło immunitet politykowi Suwerennej Polski.

Immunitet ZP Rady Europy Romanowskiego uniemożliwiał jego aresztowanie w ramach toczącego się śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

"Ponowne zatrzymanie pana posła nie jest dopuszczalne z uwagi na treść art. 248 par. 3 kodeksu postępowania karnego" - podał na platformie X mec. Lewandowski. Dodał, że 15 lipca Romanowski został "zatrzymany bezprawnie", a Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w listopadzie br. rozpozna zażalenie w tej sprawie.

Art. 248 par. 3 kpk głosi, że ponowne zatrzymanie osoby podejrzanej na podstawie tych samych faktów i dowodów jest niedopuszczalne.

Adwokat zaznaczył, że obecnie podjęcie przez Prokuraturę Krajową jakichkolwiek działań procesowych jest niedopuszczalne z uwagi na fakt przedstawienia 15 lipca zarzutów Romanowskiemu. "A zatem postępowanie - w związku z brakiem zezwolenia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w tym dniu na ściganie - musi zostać umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10 kodeksu postępowania karnego" - zaznaczył mecenas.

Skierowanie wniosku do ZP Rady Europy - jak dodał - nie ma wpływu na konieczność umorzenia postępowania.

W ocenie mec. Lewandowskiego Romanowski w dalszym ciągu korzysta z polskiego immunitetu parlamentarnego - jak napisał - "w związku z bezskutecznością i nieważnością uchwał Sejmu RP z dnia 12 lipca 2024 r". Tego dnia Sejm uchylił immunitet Romanowskiemu oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

Mecenas przywołał też niedawną - z ubiegłego piątku - uchwałę Izby Karnej Sądu Najwyższego. Zdaniem obrońcy, SN potwierdził, że "Dariusz Korneluk (prokurator krajowy - PAP) nie mógł skutecznie złożyć wniosku do Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, a także zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego z uwagi na to, że urząd Prokuratora Krajowego zajmuje nieprzerwanie Dariusz Barski" - zaznaczył mec. Lewandowski.

Dodał też, że wniosku do ZP Rady Europy w sprawie Romanowskiego "nie odważył się podpisać Dariusz Korneluk".

Wniosek o uchylenie Romanowskiego immunitetu ZP Rady Europy skierował w niedzielę prokurator generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rezolucja przyjęta w środę przez ZP Rady Europy głosi, że immunitet Romanowskiego został uchylony, by możliwe było "wymierzenie sprawiedliwości". Jednocześnie oczekuje się od władz polskich, by "zapewniły, że takie wymierzenie sprawiedliwości będzie sprawiedliwe i bezstronne, przy pełnym poszanowaniu prawa krajowego i gwarancji zapewnionych przez Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka".

Podkreślono też, że ściganie, ewentualne aresztowanie i zatrzymanie Romanowskiego nie wpłynie na funkcjonowanie ZPRE. Co więcej, nie ma też "wystarczających powodów" pozwalających wątpić w zamiar ścigania polskiego posła, by wymierzyć mu sprawiedliwość. W ocenie ZPRE wniosek Bodnara jest zatem "poważny".

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu - posłowi klubu PiS, politykowi Suwerennej Polski, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu, a także udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzuty wobec tego polityka - w ocenie prokuratury - obejmują kwotę ponad 112 mln 126 tys. zł.

Prokuratura, która w lipcu zleciła zatrzymanie w tej sprawie Romanowskiego, domaga się zastosowania wobec niego aresztu m.in. ze względu na obawę matactwa procesowego z jego strony. (PAP)

nno/ godl/ lm/

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ szm/ jpn/

Czytaj więcej
Radio Game On-line