Odpowiednia ilość światła dziennego w pomieszczeniach jest kluczowa dla naszego zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia. Niestety, aż 35 proc. Polaków ocenia, że ma w domu lub mieszkaniu za mało słońca. Sytuację może poprawić planowane przez rząd zwiększenie norm nasłonecznienia w Polsce, ale pewne kroki można podjąć też na własną rękę.
Spis treści
Bez światła dziennego przygasamy – wie to dobrze każdy, kto choć raz doświadczył jesiennej czy zimowej szarówki. Zbawienny wpływ naturalnego światła na nasze zdrowie potwierdzają liczne badania. Blask słońca nas ożywia, poprawia nasz nastrój, zwiększa poczucie komfortu i produktywność. Z kolei niedobór światła dziennego może wpływać negatywnie na samopoczucie, powodować apatię i rozdrażnienie, a nawet sprzyjać zaburzeniom snu i stanom depresyjnym.
– Światło słoneczne pełni rolę regulatora funkcji życiowych człowieka (i nie tylko) – wyjaśnia Magdalena Popek, psycholog biznesu w rozmowie ze Stroną Zdrowia. – Dlatego w krajach położonych bardziej na północ mieszkańcy „doświetlają się” sztucznym światłem w ramach profilaktyki zaburzeń depresyjnych.