Na dodatku węglowym stracisz zamiast zyskać? Niektórym osobom wzrosną opłaty za wywóz śmieci. Sprawdź, dlaczego

1 lat temu 36

O dodatek węglowy, czyli dopłatę do ogrzewania wnioskuje dziś wiele osób. Przy tej okazji gminy zaczęły wykrywać tych, którzy zaniżyli liczbę domowników w deklaracji dotyczącej wywozu śmieci. Wg serwisu Bezprawnik.pl może to mieć konsekwencje finansowe.

Spis treści

Dodatek węglowy to 3000 zł na opał, o które mogą się starać gospodarstwa domowe ogrzewające się węglem kamiennym. Zainteresowanie jest duże, jednak część osób, które złożyły wniosek o dodatek, może na tym stracić zamiast zyskać. Jak bowiem podaje Bezprawnik.pl, gminy przy okazji weryfikacji wniosków wykrywają przypadki oszustw w deklaracjach dotyczących wywozu odpadów.

Przeczytaj: Na czym polega idea zero waste i jak wcielać ją w życie?

Przypomnijmy, że w wielu gminach wysokość opłaty za śmieci zależy od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość. Ponieważ to sami mieszkańcy deklarują, ile osób liczy ich gospodarstwo domowe, częste są przypadki zaniżania tej liczby, by płacić mniej. Tymczasem we wniosku o dodatek węglowy trzeba podać wszystkich domowników wraz z ich numerami PESEL. Porównując oba dokumenty, gmina może łatwo wykryć niezgodności. Osoby, które skłamały w deklaracji śmieciowej, powinny spodziewać się wezwania do zapłaty za „brakujących” domowników.

Sięgnij po energię ze słońca

Materiały promocyjne partnera

Przypomnijmy, że jeśli w danej gminie opłata za wywóz odpadów zależy od liczby osób w gospodarstwie domowym, to urzędników trzeba poinformować za każdym razem, gdy ta liczba ulegnie zmianie. Chodzi m.in. o sytuacje takie, jak śmierć w rodzinie, wyprowadzka dorosłego dziecka czy przyjęcie do domu babci, która przedtem mieszkała sama. Co ważne, czasu na złożenie nowej deklaracji jest niewiele.

Czytaj więcej