2024-08-25 06:00
publikacja
2024-08-25 06:00
Odnotowujemy w Polsce duży wzrost przyjazdu turystów z USA, Czech czy Bliskiego Wschodu, głównie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i Arabii Saudyjskiej - mówi w Studiu PAP dyrektor Departamentu Planowania i Rozwoju Polskiej Organizacji Turystycznej Magdalena Krucz.
Krucz w Studiu PAP pytana o to, jak wygląda turystyka zagraniczna do Polski, powiedziała, że badania wskazują, iż naszym głównym "produktem" jest turystyka miejska i kulturowa, czyli najczęściej tzw. city breaki. Najliczniejszą grupą turystów od zawsze są Niemcy, rośnie też zainteresowanie gości ze Stanów Zjednoczonych.
"Tutaj zadziałała nasza bardzo dobra opinia, jaką sobie wyrobiliśmy w związku z pomocą Ukrainie. (...) Głównie jest to Polonia, ale to są Amerykanie polskiego pochodzenia, czyli tacy, którzy nie mówią po polsku, ale mają polskie korzenie i chętnie do Polski przyjeżdżają, żeby poszukać tych korzeni" - wskazała.
Dyrektor POT podkreśliła, że organizacja odnotowuje też bardzo duży wzrost przyjazdów gości z Czech ze względu na bliskość oraz dobrą infrastrukturę. "Kolega, który prowadzi ośrodek w Pradze, mówi, że Polska stała się modna, można by ją nazwać taką +czeską Chorwacją+" - wskazała. Dodała jednocześnie, że Czesi najchętniej przyjeżdżają do nas nad Morze Bałtyckie.
"Nie można nie wspomnieć o gościach z Bliskiego Wschodu, bo to też jest fenomen. (...) Tygodniowo do Polski z tego kierunku przylatuje 70 samolotów. To Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Arabia Saudyjska, a w ostatnim czasie również Kuwejt" - wymieniła.
Krucz zaznaczyła, że arabscy turyści najczęściej przyjeżdżają do nas całymi rodzinami, preferując domki i luksusowe apartamenty w hotelach. Chętnie zwiedzają, ale lubią czuć "odseparowanie", najlepiej bawią się we własnym towarzystwie - zauważyła.
"Potrafią się cieszyć z czegoś, czego my wolelibyśmy unikać na urlopie, czyli choćby deszczu. Lubią podziwiać naszą naturę i zabytki (...). Jesteśmy dla nich bardzo dostępni cenowo, bo otrzymują świetną jakość za bardzo przyzwoitą cenę. Czują się też u nas bezpiecznie, co często podkreślają. Chętnie poruszają się sami po ulicach, nie potrzebując jakiejkolwiek dodatkowej obsługi czy ochrony" - powiedziała.
Dyrektor POT oceniła, że na świecie jest moda na turystykę w Polsce, która dalej będzie rosła. Naszym atutem - jak mówi - jest "fantastyczna infrastruktura", a także stosunek jakości do ceny. Zaznaczyła, że nasz kraj może stać się potęgą turystyczną, jednak celem jest turystyka indywidualna, a nie masowa, która - w jej ocenie - niesie ze sobą wiele problemów. Dodała, że kraje, które przeżywały "boom turystyki masowej, dzisiaj jej nie chcą i wprowadzają przeróżne obostrzenia".
Te miasta są najpopularniejsze na city breaki
Krucz oceniła, że obecny sezon wakacyjny w Polsce "wydaje się być dobry", a zgodnie z badaniami organizacji 70 proc. Polaków zadeklarowało wyjazd na urlop, z czego 2/3 spędza go w kraju. Dodała, że zmianie na przestrzeni lat uległa struktura czasowa urlopów, które stają się krótsze, a coraz popularniejsze są tzw. city breaki.
"To wyjazdy zazwyczaj od piątku do wczesnej niedzieli, już w okolicach południa opuszczamy to miejsce. Na city breaki jeżdżą głównie ludzie młodzi 20+ oraz w średnim wieku 30-40 lat. Część z nas jeździ bardzo blisko, zaczęła się moda na Polskę i rodacy wybierają miejscowości w zasięgu ok. 100 km" - powiedziała.
Jak wyjaśniła, najpopularniejszymi miastami na city breaki są te duże, takie jak Warszawa, Kraków, Trójmiasto czy Wrocław.
Na dłuższe wyjazdy - jak wskazała Krucz - mniej więcej połowa turystów wybiera miejsca, które już zna, a druga połowa szuka czegoś nowego, okrywając nieznane destynacje. Od lat największą popularnością cieszą się morze i góry, jednak ostatecznie liczbowo wygrywa kierunek północny.
"Lubimy mieszkać u rodzin w prywatnych kwaterach i domkach, to też jest uzasadnione ekonomicznie, później pensjonaty i dopiero hotele. Namioty stają się coraz popularniejsze, szczególnie biorąc pod uwagę, jak zmienia nam się klimat. Popularne stają się też glampingi. Jest też grupa chcąca korzystać z kamperów, choć nie jest to u nas jeszcze jakoś bardzo rozpropagowane" - powiedziała szefowa Departamentu Planowania i Rozwoju w Polskiej Organizacji Turystycznej.
Na pytanie o sposób podróży na wakacje krajowe, dyrektor POT podkreśliła, że nadal wygrywa podróż samochodem osobowym, na kolejnym miejscu są pociągi i autobusy. Loty są stosunkowo mało popularne pod kątem wypoczynku krajowego.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk