Wojciech Boczoń2023-10-31 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-10-31 06:00
Mimo całkiem niezłej oceny swoich finansów nadal przejmujemy się inflacją. Trudno jest nam też oszczędzać – 73 proc. respondentów deklaruje, że nie jest w stanie odłożyć tyle, ile by chciało, a 48 proc. nie jest w stanie oszczędzać w ogóle. Każde pokolenie inaczej radzi sobie z kwestiami oszczędzania – wynika z raportu banku Credit Agricole.
W dobie wysokiej inflacji oszczędzanie wciąż pozostaje gorącym tematem. Z badania banku Credit Agricole wynika, że znacznie więcej osób niż rok temu interesuje się tematem pomnażania oszczędności i szuka sposobów bankowych oraz innych niż tradycyjne. Jak się jednak okazuje, każde pokolenie podchodzi inaczej do tematyki oszczędzania. Młodsi szukają dodatkowych prac i sprzedają nieużywane rzeczy, podczas gdy starsi starają się przede wszystkim ograniczać swoje wydatki.
Analitycy banku Credit Agricole wzięli pod lupę nawyki oszczędnościowe czterech pokoleń Polaków. Sprawdzili, jak podchodzą do oszczędzania i jak radzą sobie w dobie inflacji. Analizie poddano pokolenia:
Z (16-25 lat), Y (26-40 lat), X (41-55 lat) i silver (56-75 lat).Z badań wynika, że najmłodsze pokolenie ma zupełnie inne podejście do zarządzania finansami niż seniorzy. Na tle innych pokoleń młodzi nie chcą ograniczać swoich wydatków. W związku z tym podejmują dodatkowe prace lub sprzedają nieużywane rzeczy. Robią wszystko, by zwiększyć dochody swojego budżetu. Niemal jedna piąta zetek nie widzi potrzeby ograniczania wydatków. Zupełnie inaczej do tej kwestii podchodzą seniorzy – niemal wszyscy są przekonani (91 proc.), że trzeba ograniczać wydatki.
Starsi są ostrożniejsi
- Wyniki naszego badania wskazują na wyraźne różnice w stylach życia, charakterystycznych dla różnych pokoleń. Młodzi lubią mieć pieniądze i z nich korzystać. Potrafią brać sprawy w swoje ręce i aktywnie zabiegają o dodatkowe pieniądze na koncie. Starsi są ostrożniejsi i bardziej pasywni – mówi Hanna Niemiec-Kłak, manager Zespołu Produktów Oszczędnościowych w Credit Agricole.
Osoby w średnim wieku (pokolenie X) powszechnie deklarują lepsze planowanie domowych finansów (87 proc.). Częściej starają się naprawiać zepsuty sprzęt (elektronikę, RTV AGD, meble), zamiast kupować nowy (77 proc.). Są też przekonane o konieczności ograniczania zbędnych wydatków (90 proc.). Odpowiedzi te zbliżone są do wskazań silversów.
Pokolenia w różny sposób oceniają swoje możliwości oszczędnościowe. Aż dwie trzecie zetek deklaruje, że posiada jakieś oszczędności, choć nie są to duże pieniądze. Oprócz podobnych celów oszczędzania jak inne pokolenia (bez wyraźnego celu, na wszelki wypadek – 51 proc. i 28 proc.), Zetki częściej oszczędzają na kursy, szkolenia (16 proc.), zakup związany z hobby (13 proc.) oraz sprzęt elektroniczny (13 proc.).
Problemy z oszczędzaniem
Starsze pokolenie deklarują natomiast, że nie są w stanie oszczędzać tyle, ile by chciały. Taką odpowiedź wskazuje 76 proc. silversów, a dodatkowo ponad połowa (56 proc.) uważa, że nie jest w stanie oszczędzać w ogóle. Jeśli udaje im się odkładać pieniądze, najczęściej robią to na tzw. wszelki wypadek (63 proc.). Rzadziej wskazują inne cele: remont (19 proc.), emerytura (19 proc.), wakacje (19 proc.).
- Młodzi lepiej rozumieją, że oszczędzać można niezależnie od tego, ile się zarabia, bo oszczędzanie nie polega na rezygnowaniu z wydatków, lecz na umiejętnym zarządzaniu budżetem, nawet jeśli jest to budżet niewielki, a tak jest prawdopodobnie w przypadku pokolenia Z. To jest pewien nawyk, którego można i warto się nauczyć – komentuje wyniki badania Hanna Niemiec-Kłak. - Osoby, które aktywnie szukają podpowiedzi, jak efektywnie oszczędzać, chcą to robić systematycznie i długoterminowo. Traktują oszczędzanie jako pewnego rodzaju inwestycję na przyszłość i nie odczuwają tego jako niedogodności – dodaje.
Analitycy sprawdzili też, czy pandemia zmieniła sposób i podejście do oszczędzania. Co ciekawe, aż 46 proc. wskazało, że nie – zarządzają budżetem tak samo, jak wcześniej. 26 proc. respondentów wskazało natomiast, że tak - w czasie pandemii uważniej zarządzali budżetem i więcej oszczędzali. Robią to do teraz. Z kolei 17 proc. powiedziało, że w trakcie pandemii uważniej zarządzali budżetem, ale sytuacja wróciła już do stanu sprzed pandemii.
Aż 48 proc. nie jest w stanie oszczędzać
Z badania wynika także, że powszechne jest przekonanie o braku możliwości oszczędzania. Aż 73 proc. badanych deklaruje, że w dzisiejszych warunkach nie jest w stanie oszczędzać tyle, ile by chciało, a 48 proc. twierdzi, że w ogóle nie jest w stanie oszczędzać. Większość (68 proc.) jest zdania, że mimo tego trzeba oszczędzać. O tym, że aktualnie bardziej niż wcześniej trzeba budować oszczędności, przekonane jest 75 proc. respondentów.
Analitycy sprawdzili też, jakie są najpopularniejsze strategie oszczędnościowe. Wśród wszystkich pokoleń dominuje przeświadczenie o konieczności szukania rabatów i promocji. Sięga po nie 81 proc. zetek i 82 proc. silversów. Młodzi także chętniej sięgają po aplikacje, żeby sprawdzać i kontrolować wydatki (54 proc.), w przypadku silversów to 41 proc. Jednocześnie jedna czwarta młodych nie wie, czy dobrze planuje swoje finanse lub po prostu tego nie robi. To spory przeskok w stosunku do najstarszego pokolenia, w którym aż 87 proc. osób deklaruje planowanie finansów.