Michał Misiura2024-07-25 08:43, akt.2024-07-25 09:42redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-07-25 08:43
aktualizacja
2024-07-25 09:42
Notowania spółki Elona Muska runęły po konferencji wynikowej, omawiającej raport za II kwartał. Kojarzona głównie z samochodami Tesla szuka swojej przyszłość na innych kierunkach. Wykres akcji pokazuje jednak, że historie o 20 miliardach robotów to za mało, żeby przekonać inwestorów.
Akcje Tesli straciły we wtorek 12,33%. Był to największy jednodniowy procentowy spadek notowań spółki Elona Muska od 2020 roku. Z rynkowej kapitalizacji Tesli wyparowało 100 mld dol. i wynosi ona obecnie 690 mld dol. W najwyższym momencie w 2021 roku przekraczała 1 bln dol.
Inwestorzy zaczęli sprzedawać akcje Tesli, reagując na prezentację wyników za II kwartał 2024 r. Spółka osiągnęła w nim najniższą kwartalną marżę zysku od pięciu lat, a zysk na akcję okazał się niższy od prognoz czwarty kwartał z rzędu.
Dostawy samochodów Tesli spadły drugi kwartał z rzędu. Spółka Muska nie wprowadziła też wyczekiwanego tańszego modelu, mogącego konkurować o klientów w segmencie rynku opanowanym przez chińskie auta elektryczne producentów takich jak BYD.
Żeby dotrzymać kroku Chińczykom, Tesla została zmuszona do obniżania cen, zmniejszania swojej marży i cięcia kosztów (m.in. poprzez zwolnienie 10% pracowników). Elon Musk komentował, że konkurenci z Państwa Środka “bardzo przecenili swoje pojazdy elektryczne, co sprawiło Tesli nieco więcej trudności” - cytowała agencja Reutera. Spółka osiąga na chińskim rynku 20% sprzedaży pojazdów.
Premiera tańszego modelu samochodu Tesli została przełożona na pierwszą połowę 2025 roku. Spółka przyznała, że zmniejszyła swoje oczekiwania co do oszczędności, które jej przyniesie.
Tesla podała też, że pracę nad tańszym modelem opóźniły długo wyczekiwaną prezentację robotaxi. Po wielu zmianach harmonogramu na przestrzeni ostatnich lat aktualnie zapowiadanym terminem wydarzenia stał się październik 2024 r. (poprzednim był sierpień).
Wyniki Tesli za II kwartał
Elon Musk i armia robotów
W komentarzach po konferencji wynikowej Tesli przeważały głosy, że środek ciężkości firmy wyraźnie przesuwa się z samochodów elektrycznych na robotykę i sztuczną inteligencję. Elon Musk powiedział, że jego zdaniem wartość Optimusa przekroczy wartość wszystkiego innego w Tesli łącznie. Dokładnie tych samych słów w odniesieniu do humanoidalnego robota firmy użył podczas konferencji wynikowej w styczniu tego roku.
Tak samo jak wtedy spółka nie ujawniła szczegółowego harmonogramu związanego z produkcją robotów. Według jej szefa Optimus zacznie być wykorzystywany przez fabryki Tesli w 2025 roku, a po zwiększeniu produkcji w 2026 roku, trafi zewnętrznej sprzedaży. Musk ocenił długoterminowe globalne zapotrzebowanie na roboty Tesli na 20 mld sztuk.
— Wevolver (@WevolverApp) July 24, 2024“Tesla ma najbardziej zaawansowane humanoidalne roboty na świecie, a także jest bardzo dobra w produkcji i jesteśmy światowymi liderami w dziedzinie sztucznej inteligencji w świecie rzeczywistym” - skomentował szef spółki, cytowany przez "Axios".
Nie będzie gigafabryki w Meksyku?
Podczas konferencji wynikowej pojawiły się też kwestie geopolityczne. Szef Tesli przyznał, że firma wstrzymała prace nad gigafabryką w Meksyku, ponieważ kandydujący na prezydenta Donald Trump zapowiedział podniesienia ceł na samochody sprowadzane z tego kraju. "Nie ma sensu dużo inwestować w Meksyku, jeśli tak się stanie" - stwierdził Musk.
Dyrektor finansowy Tesli, Vaibhav Taneja, powiedział natomiast, że firma pracuje intensywnie nad dostosowaniem swojej strategii dotyczącej eksportu między Chinami a Europą, z uwagi na nowe cła ogłoszone przez Unię Europejską. Samochody elektryczne sprowadzane do niej z Państwa Środka zostaną objęte dodatkowymi taryfami w wysokości od 17,4% do 37,4%.
Tesla dąży do dywersyfikacji swojej oferty - od rozwiązań w zakresie sztucznej inteligencji, po magazyny energii, a nawet własne układy scalone - i odcięcia się od wizerunku sprowadzającego ją do wyłącznie do koncernu motoryzacyjnego (chociaż wciąż jest w tej kategorii najwyżej wycenianą spółką na świecie).
Pytanie brzmi, czy inwestorom słyszącym co konferencję wynikową, że kolejne długo zapowiadane rozwiązanie zostanie dostarczone "w przyszłym roku" nie skończy się cierpliwość. Wtorkowe notowania Tesli pokazują, że wielu z nich ją traci.