Tomasz Goss-Strzelecki2025-01-09 06:00zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl
publikacja
2025-01-09 06:00
Amerykański dług skarbowy będzie jedną z najciekawszych klas aktywów w 2025 roku - ocenia Dom Inwestycyjny Xelion w przedstawionych w środę prognozach. Jego analitycy ostrożnie podchodzą do amerykańskich akcji, ale widzą spory potencjał w GPW. Kluczowe znaczenie dla rynków ich zdaniem będzie mieć polityka.
Xelion, największy niezależny dystrybutor funduszy inwestycyjnych na polskim rynku, podzielił się swoimi jedenastoma prognozami na ten rok. Główna z nich dotyczy amerykańskiej inflacji, na którą zdaniem ekspertów Xeliona nie wpłynie znacząco zapowiadane podnoszenie ceł przez Donalda Trumpa.
Prognozy Domu Inwestycyjnego Xelion na 2025 rok
Warto mieć obligacje i to nie tylko amerykańskie
- Uważamy, że obecne obawy inflacyjne są sztucznie rozbudzone. Możliwe, że w USA inflacja przekroczy przejściowo poziom 3 proc., ale później spadnie i zakończy rok poniżej ostatnio notowanych 2,7 proc. - zaznacza Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Xeliona. Prognozy te są oparte na oczekiwaniach spowolnienia w amerykańskiej gospodarce, która nie powinna urosnąć o więcej niż 2 proc. - Jakaś forma jej miękkiego lądowania, której oczekiwano w 2024 r., pojawi się w tym roku - uważa Cisowski.
Rządy Trumpa nie spowodują też zdaniem DI Xelion znaczącego wzrostu deficytu fiskalnego w USA. W efekcie powinny skorzystać amerykańskie obligacje. Ich obecne wysokie rentowności (czyli niskie ceny) eksperci Xeliona traktują jako największą rynkową anomalię, która powinna z czasem ustąpić. - Powrót rentowności amerykańskiego długu do szczytów z pierwszej połowy 2024 r. jest zjawiskiem, które właściwie nie ma precedensu w historii notowań amerykańskich obligacji skarbowych - zaznacza Cisowski.
Dobre prognozy dotyczą też polskiego długu, którego notowania w 2024 r. były słabsze od oczekiwań ekspertów. Fundusze krajowych obligacji według prognoz Xeliona mogą w tym roku dać zarobić między 6 a 10 proc.
Wall Street wciśnie hamulec. Pamięć o bańce dotcomów wciąż żywa
Słabsze prognozy Xelion ma dla amerykańskiej giełdy. Eksperci dystrybutora nie oczekują trzeciego z rzędu jej dwucyfrowego wzrostu, po tym jak poprzednie dwa lata kończyła z zyskami przekraczającymi 20 proc. Wskazują m.in. na wysokie wyceny i wygórowane oczekiwania co do zysków spółek. - Wskaźnik cena/zysk uwzględniający prognozowane zyski amerykańskich spółek sięga 20 i to przy założeniu, że zyski te wzrosną o około 13 proc. w tym roku, co może być trudne przy słabnącym wzroście PKB - dodaje Cisowski.
Wskazuje przy tym na występujący na wyraźny podział na spółki z grupy Magnificent 7 i całą resztę, która już w poprzednim roku miała problemy ze zwiększaniem zysków. Xelion ocenia, że wielu inwestorów wciąż pamięta czasy bańki internetowej i nie pozwoli na oderwanie się wycen sektora high tech od fundamentów.
Musk odejdzie z rządu, Tesla straci
W tym roku zdaniem Xeliona najsłabiej ze Wspaniałej Siódemki wypadnie Tesla. - Nie widzimy jakiegokolwiek scenariusza uzasadniającego obecną wycenę Tesli, nawet w przypadku gdyby wygrała wyścig z innymi producentami samochodów elektrycznych. Mamy przekonanie, że Tesla zakończy rok 2025 na giełdzie na minusie - podkreśla Cisowski.
Dla Tesli problemem może się okazać… odejście Elona Muska z amerykańskiej administracji. Zdaniem Xeliona stanie się to przed końcem tego roku, podczas gdy według założeń miał on kierować Departamentem Efektywności Rządu (D.O.G.E) przez dwa lata. - Musk i Trump, biorąc pod uwagę ich charaktery, nie będą w stanie współpracować przez dłuższy czas - mówi Cisowski.
Xelion oczekuje generalnie dużego wpływu polityki na rynki. Ma to związek z początkiem rządów Donalda Trumpa w USA, ale też m.in. z ostatnimi próbami doprowadzenia przez Elona Muska do odwołania premiera Wielkiej Brytanii. Dla nas najistotniejsze będzie to, czy Trump rzeczywiście doprowadzi do zamrożenia konfliktu na Ukrainie, co wsparłoby polskie aktywa - choć mogłoby też mieć złe skutki dla naszej gospodarki, ponieważ część pracujących u nas Ukraińców mogłaby zechcieć wrócić do ojczyzny.
WIG pobije rekord? Zagranicę skuszą rosnące zyski firm
Naszej giełdzie w ocenie Xeliona w końcu powinny zacząć sprzyjać niskie wyceny, które są znacznie atrakcyjniejsze niż w krajach Europy Zachodniej czy na większości rynków wschodzących.
Prognozowany przez Xeliona wzrost notowań WIG powyżej 90 tys. pkt na koniec tego roku (wobec około 81,4 tys. pkt obecnie, co oznacza około 10-proc. potencjał wzrostu) jest oparty na założeniu wzrostu zysków krajowych spółek o około 20 proc. Xelion nie liczy bowiem ani na spore napływy kapitału do funduszy polskich akcji, ani na aktywność inwestorów indywidualnych.
- Jeśli zyski spółek zaczną rosnąć, to na polski rynek zaczną wracać zagraniczni inwestorzy instytucjonalni, którzy opuszczali go w II połowie minionego roku - ocenia Cisowski. Oczekuje on poprawy wyników m.in. po spółkach nastawionych na konsumenta, takich jak LPP, Dino czy Pepco, w ślad za wzrostem sprzedaży detalicznej, a także m.in. lepszych wyników Orlenu. Według Xeliona warto też zwrócić uwagę na spółki, które mogą być beneficjentami wydatkowania w tym roku 120 mld zł z KPO i środków unijnych.
Zaznaczmy, że wzrost powyżej 90 tys. oznaczałby dla WIG historyczny rekord. Najwyżej indeks szerokiego rynku był do tej pory wiosną 2024 r. - dotarł do 89 657 pkt, po czym zaczęły się trwające niemal do końca ub.r. spadki.
Złoto nadal w cenie. „Czarne złoto” – nie
Dobrą passę może w ocenie Xeliona kontynuować złoto, które w zeszłym roku zdrożało o ponad 27 proc., jesienią sięgając rekordowego poziomu blisko 2800 dolarów za uncję, a także srebro - oba kruszce mogą przynieść dwucyfrowe zyski. - Niezwykłe jest to, że złoto zdrożało w tym roku tak mocno przy tak wysokich stopach procentowych i silnym dolarze. Przy oczekiwanym spadku stóp procentowych możliwe jest, że w tym roku złoto ponownie da lepszą stopę zwrotu niż akcje - ocenia Cisowski.
Nadpodaż ropy naftowej w połączeniu ze słabszym wzrostem gospodarczym w USA i na świecie może zdaniem Xeliona poskutkować spadkiem cen „czarnego złota” nawet w okolice 50 dolarów z obecnych ok. 75 USD, a to z kolei również wzmacniałoby procesy dezinflacyjne.
Nie ma też dobrych prognoz dla bitcoina, który w 2025 r. w ocenie ekspertów Xeliona stanieje. Donald Trump nie spełni zaś swoich obietnic m.in. dotyczących wprowadzenia kryptowaluty do amerykańskich rezerw.
DI Xelion jest największym niezależnym dystrybutorem funduszy na polskim rynku. Za jego pośrednictwem inwestorzy mają ulokowane w funduszach około 7,3 mld zł. Od 2021 r. kontrolę nad nim sprawuje Quercus TFI.