Na mailową skrzynkę: stopagresjidrogowej@ki.policja.gov.pl został przesłany film z nagannym zachowaniem kierującego mazdą. Jego ignorancja przepisów ruchu drogowego i cwaniactwo za kierownicą mogło doprowadzić do tragedii, w której mogły ucierpieć dzieci.
r e k l a m aKierujący osobową mazdą na ul. Aleja Solidarności, wyjeżdżając z remontowanego odcinka drogi, nie zastosował się do znaku STOP, czym wymusił pierwszeństwo na kierującym, który w swoim aucie miał zamontowany wideorejestrator. Gdy ten użył klaksonu, by „zdyscyplinować” mężczyznę prowadzącego japońskie auto, ten drugi prawdopodobnie złośliwie przyhamował. Ostatecznie po chwili kierujący mazdą został z tyłu, lecz tuż przed skrzyżowaniem z ul. Świętokrzyską wyprzedził auto z nagrywającym urządzeniem, nieco zajeżdżając mu drogę.
W tym momencie mężczyzna siedzący za kierownicą japońskiego pojazdu, z uwagi na zbyt dużą prędkość i śliską nawierzchnię nie był w stanie opanować auta. Sunąc po asfalcie, „przeskoczył” przez wysoki krawężnik, przejechał przez niewielki pas zieleni i wjechał na chodnik przy przejściu dla pieszych, na którym grupa osób, w tym dzieci oczekiwali na zielone światło sygnalizatora. Tylko dzięki szybkiej reakcji pieszych nie doszło do tragedii.
Policjanci, do których trafiło nagranie ustalili, kto tego dnia siedział za kierownicą mazdy. Był to 27 – letni mieszkaniec Kielc, który w miniony wtorek usłyszał zarzut dwukrotnego spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a jego zachowanie na drodze oceni teraz sąd. Za popełnione przez niego wykroczenia może grozić mu wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
r e k l a m aJeśli byłeś świadkiem agresywnego zachowania ze strony innego uczestnika ruchu – powiadom nas za pośrednictwem skrzynki mailowej: stopagresjidrogowej@ki.policja.gov.pl, która została do tego celu utworzona.
Źródło: policja.pl
fot. tamże