27.07 „Jak jeleń pragnie wód płynących, tak dusza moja pragnie ciebie, Boże!” (Psalm 42,2)
Psalmista doświadcza tutaj sytuacji, gdy z całego serca pragnie iść do domu Bożego, lecz nie może, gdy pragnie społeczności z Panem tak silnie, jak spragniony jeleń wody, lecz jest to dla niego w danej chwili niemożliwe. „Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego, kiedyż przyjdę i ukażę się przed obliczem Boga?” – woła w kolejnym wersecie (w.3).
Większość z nas prawdopodobnie nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji, chyba że jesteśmy przykuci do łóżka z powodu choroby lub nasze rodziny zabraniają nam służyć Bogu albo też byliśmy kiedyś w kraju, w którym chrześcijanie muszą się ukrywać. Przeważnie społeczność z Bogiem i ludźmi wierzącymi jest dla nas dostępna. Lecz czy doceniamy to? Czy pragniemy tej społeczności? Czy szukamy tego, co w górze, a nie tego, co na ziemi? „A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale” (List do Kolosan 3,1-4). „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (List do Galacjan 2,20). „Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza” (List do Filipian 1,21-24).
Gdy Chrystus żyje w nas, pragniemy Boga i życia dla Niego całym sercem! „Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój, a zakon twój jest we wnętrzu moim” (Psalm 40,9). „Zbawienia twego pragnę, Panie, a zakon twój jest rozkoszą moją” (Psalm 119,174). „Otwieram usta i wzdycham, bo pragnę przykazań twoich” (Psalm 119,131).
Zatem „Wskaż mi, Panie, drogę swoją, bym postępował w prawdzie twojej; spraw, by serce moje jednego tylko pragnęło, bojaźni imienia twego!” (Psalm 86,11). Niech serce nasze pragnie Boga, Boga żywego!
Autor: Estera Bednarska