Fani serii Like a Dragon/Yakuza mieli dziś swoje małe święto. W trakcie streamu RGG Summit twórcy podzielili się planami na najbliższą przyszłość. Najważniejszym z nich jest oczywiście kolejna gra! Początkiem przyszłego roku w nasze ręce wpadnie Like a Dragon: Yakuza Pirate in Hawaii, spin-off serii, z nieco zaskakującym głównym bohaterem. Będzie to bowiem pierwszy tytuł, w którym Goro Majima zostanie jedynym protagonistą!
W Like a Dragon: Yakuza Pirate in Hawaii wcielimy się w Goro Majimę. I tylko w niego
Już na samym początku wydarzenia zademonstrowano nam przygodową grę akcji Like a Dragon: Yakuza Pirate in Hawaii, w której wcielimy się w postać popularnego Goro Majimy, cierpiącego na zaniki pamięci. Naszym zadaniem będzie pomóc mu przypomnieć sobie o przeszłości i odnaleźć cenne skarby. Spin-off serii przeniesie nas bowiem w nieco inne klimaty niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Co prawda utrzymane w nieco przerysowanym i pełnym humoru tonie hawajskie motywy pojawiły się już w Infinite Wealth, jednak fakt, iż Goro zostanie kapitanem pirackiego statku… jest nieco intrygujący.
W trakcie zabawy będziemy żeglować po otwartym akwenie i odkrywać kolejne miejsca. W przeciwieństwie do ostatnich głównych odsłon cyklu, możemy liczyć na dynamiczną, wymagającą zręczności walkę. Twórcy zadbali nawet o to, by dało się skakać. Gracze będą mogli swobodnie przełączać się między dwoma stylami walki: Mad Dog i Sea Dog. Pierwszy z nich pozwala pojedynkować się w stylu Yakuzy, podczas gdy drugi pozwala na używanie dwóch pałaszy i wyposażenia dodatkowego, jak choćby broń palna i hak łańcuchowy. Nie zabraknie też lubianych przez fanów minigierek. Wśród atrakcji wymienić można również bitwy morskie w czasie rzeczywistym.
Premiera zaplanowana została na 27 lutego (jak podają na Steam) bądź 28 lutego, jak jest na zapowiedzi, a gra pojawi się na PC, konsolach PS4, PS5, Xbox Series X|S oraz Xbox One.
Łowcy, co sądzicie o nowej odsłonie serii Like a Dragon? Lubicie pirackie klimaty?
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.