Musk zapłaci za proces supergwiazdy. Pozywa ona Disneya za zwolnienie

2 mies. temu 25

2024-02-11 13:30

publikacja
2024-02-11 13:30

Aktorka Gina Carano pozwała Disneya i Lucasfilm, żądając 75 tys. dolarów za jej zdaniem bezpodstawne zwolnienie. Studio filmowe podziękowało jej po tym, jak w mediach społecznościowych porównała bycie w obecnych czasach republikanką w USA do bycia Żydem w czasach Holokaustu. Elon Musk finansował jej pozew. 

Musk zapłaci za proces supergwiazdy. Pozywa ona Disneya za zwolnienie
Musk zapłaci za proces supergwiazdy. Pozywa ona Disneya za zwolnienie
fot. MPIFS / / Capital Pictures

Gina Carano wcieliła się w postać Cary Dune w pierwszych dwóch sezonach "The Mandalorian" - serialu w uniwersum "Gwiezdnych Wojen" na Disney+. W tym samym czasie była zawodniczka MMA często wdawała się w dość emocjonalne dyskusje w sieci z osobami o poglądach lewicowych. W lutym 2021 roku miała zdaniem części przesadzić, kiedy w poście na Instagramie napisała, że prześladowania Żydów w czasie II wojny światowej zaczęły się od uprzedzeń porównywalnych do obecnego ostracyzmu, z który mierzą się w USA republikanie. 

"Większość ludzi nie zdaje sobie dziś sprawy, że aby dojść do punktu, w którym naziści mogli z łatwością prześladować tysiące Żydów, rząd najpierw sprawiał, ze ich sąsiedzi znienawidzili ich po prostu dlatego, że są Żydami. Czym to się różni od nienawiści do kogoś za jego poglądy polityczne?" - napisała w poście. 

Tego samego dnia Lucasfilm rozwiązał umowę z aktorką. W oświadczeniu wskazano przyczynę takiej decyzji. Zdaniem producenta "The Mandalorian" posty aktorki w mediach społecznościowych były "oczerniające innych ze względu na ich tożsamość kulturową i religijną". Scharakteryzowano je jako "odrażające i niedopuszczalne". Podobną decyzję podjęła reprezentująca ją agencja talentów UTA. 

ReklamaFunkcje SmartTV na każdym telewizorze dzięki odtwarzaczom multimedialnym

Złożony w sądzie federalnym w Kalifornii przez Carano pozew ma 59 stron i zawiera zarzuty bezprawnego rozwiązania umowy o pracę. Nie brakuje w nim także odniesień do "Gwiezdnych Wojen". Fragmenty cytuje BBC News

"Niedawno temu w nie tak odległej galaktyce Oskarżeni dali jasno do zrozumienia, że w ich imperium akceptowalna jest tylko jedna ortodoksja w myśleniu, mowie i działaniu, i że ci, którzy ośmielą się kwestionować lub nie zastosują się do nich w pełni, nie będą tolerowani".

Aktorka twierdzi, że została zwolniona, ponieważ "odważyła się jasno wyrazić własne zdanie... i przeciwwstawiła się internetowemu tłumowi, który żądał od niej przestrzegania tej skrajnie postępowej ideologii". Stała się ofiarą "kampanii oszczerstw i zastraszania, której celem było uciszenie, zniszczenie mnie i zrobienie ze mnie ostrzeżenia dla innych [...] Artyści nie rezygnują z naszych praw jako obywateli amerykańskich, gdy podejmują pracę" - dodała. 

Co więcej, Carano zarzuca także Disneyowi dyskryminację, gdyż została potraktowana inaczej niż jej dwóch kolegów. Oni z kolei pisali lub udostępniali posty, które oczerniały republikanów i konserwatystów, porównując ich do nazistów. Nie zostali w żaden sposób ukarani. 

Aktorka oczekuje ponownego zatrudnienia jej w Disney i Lucasfilm w tej samej roli (byłoby to możliwe, ponieważ scenarzyści nie uśmiercili jej postaci). 

Elon Musk zdecydował się zapłacić za pozew, korzystając z funduszy X Corporation. Zaoferował także aktorce pomoc swojego działu prawnego. Co więcej, zachęca innych do złożenia pozwu przeciwko Disneyowi.

Please let us know if you would like to join the lawsuit against Disney https://t.co/FnMxhUQvVA

— Elon Musk (@elonmusk) February 6, 2024

Miliarder znany jest z tego, że nie lubi koncernu Myszki Miki. Zarzuca mu m.in. odwrócony rasizm, czyli prześladowanie osób o jasnej karnacji, mizoginię i tępienie wolności słowa. Disney z kolei wycofał się z platformy X po serii antysemickich i przyklaskujących teoriom spiskowym wpisów Muska. Na odpowiedź CEO Tesli nie trzeba było długo czekać. Odpalił się w charakterystyczny dla siebie sposób (był to jeden z tych momentów zapewne, kiedy nie zdążyli mu zabrać komórki). M.in. podczas konferencji prasowej powiedział:

"Chcecie mnie szantażować tym, że nie będziecie się reklamować [na X - przypis red.]? Szantażować mnie pieniędzmi? Spierd.... Spierd... Czy to jasne? Hej Bob [zapewne chodzi mi o Boba Igera - przypis red.], jeśli to słyszysz, to tak właśnie myślę. Nie kupujcie u mnie reklam" - dodaje.

Wcześniej obiecywał pomoc prawną i pokrycie kosztów procesów użytkowników X (dawniej Twitter), którzy zostali niesprawiedliwie potraktowani przez swoich pracodawców ze względu na opublikowanie lub udostępnione przez nich treści na X. "No limit" - zaznacza. Teraz się z tych słów wywiązuje. 

If you were unfairly treated by your employer due to posting or liking something on this platform, we will fund your legal bill.

No limit.

Please let us know.

— Elon Musk (@elonmusk) August 6, 2023

Carano wielokrotnie dziękowała Muskowi za pomoc, nazywając jego firmę "jednym z ostatnich promyków nadziei na wolność słowa w tym świecie". 

Bob Iger zapytany przez "Hollywood Reporter" co myśli o sprawie sądowej i udziale w niej Muska odpowiedział krótko: "Nic". 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

Źródło:

Czytaj więcej