Glapiński: Zejdziemy z tempem wzrostu nisko, ale nie będzie recesji

1 lat temu 33

2023-02-09 15:30, akt.2023-02-09 17:00

publikacja
2023-02-09 15:30

aktualizacja
2023-02-09 17:00

Lepsze dane o polskim PKB, a także sygnały z zagranicy wskazują, że Polska będzie stopniowo wychodzić ze spowolnienia, że nie będzie recesji. Tempo wzrostu będzie niskie, ale unikniemy znaczącego wzrostu bezrobocia – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.

 Zejdziemy z tempem wzrostu nisko, ale nie będzie recesji
 Zejdziemy z tempem wzrostu nisko, ale nie będzie recesji
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Tym samym główna stopa NBP, referencyjna, nadal pozostała na poziomie 6,75 proc., stopa lombardowa utrzymana została na poziomie 7,25 proc., a stopa depozytowa nadal wynosi 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli to 6,8 proc., a stopa dyskontowa weksli - 6,85 proc. To piąty z rzędu miesiąc bez decyzji o zmianie stóp procentowych. 

Glapiński przypomniał, że ostatnie dane dotyczące sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej, pokazują obniżenie dynamiki.

Aktualizacja koszyka inflacyjnego GUS. Glapiński: To nie jest dobry moment

„Tempo wzrostu się obniża, co jest zgodne z prognozami wskazującymi na obniżenie koniunktury” – powiedział Adam Glapiński. Dodał, że jest to negatywne z punktu widzenia PKB, ale jest pozytywne z punktu widzenia inflacji.

ReklamaPolecana oferta: 8% na koncie oszczędnościowym i do 200 zł za założenie konta na selfie w Banku Pekao

„Pewne sygnały z zagranicy i lepsze dane o PKB płynące z kraju wskazują, że Polska będzie stopniowo wychodzić ze spowolnienia, że nie będzie recesji. Zejdziemy z tempem wzrostu nisko, ale bez znaczącego wzrostu bezrobocia, a później wrócimy do właściwego sobie tempa wzrostu” – stwierdził prezes NBP.

Dodał, że perspektywy dla polskiej gospodarki są lepsze - i to znacząco - od perspektyw wielu gospodarek europejskich.

Prezes NBP: w grudniu inflacja może wynieść 6 proc.

Zdaniem prezesa pewne dane wskazują, że szczyt inflacji będzie niższy, niż zakłada projekcja NBP. "Projekcję robimy kwartalnie i na pierwszy kwartał przewidywaliśmy ponad 19 proc. (inflację – PAP), ale nie 20 proc. (...) przesłanki pokazują, że inflacja będzie niższa niż przewidywaliśmy, niż 19,8 proc., natomiast ile, w którym miesiącu - trudno powiedzieć" - tłumaczył prezes NBP. "Generalnie spodziewamy się, że w pierwszym kwartale inflacja będzie niższa, niż nasza projekcja zakłada" - wskazał.

W grudniu inflacja może wynieść 6 proc. - powiedział na konferencji prasowej prezes NBP. Jak dodał, projekcje NBP pokazują, że w ostatnim kwartale br. inflacja będzie w okolicach 8 proc.

Prezes przekazał, że projekcje NBP pokazują, iż w ostatnim kwartale br. inflacja będzie gdzieś koło 8 proc. "Nasze projekcje pokazują, że to będzie gdzieś koło 8 proc. w ostatnim kwartale - może 7,7, może 7,8, około 8 proc." - wskazał. Glapiński oczekuje, że w grudniu inflacja może wynieść 6 proc.

"Widzimy to światło w tunelu, ten szczęśliwy moment, kiedy będziemy mogli się cieszyć wreszcie, że inflacja z miesiąc na miesiąc będzie niższa" - powiedział.

"Perspektywy gospodarcze Polski są znacząco lepsze niż dla wielu innych krajów europejskich" - wskazał Glapiński.

Glapiński: Oceniamy, że obecny poziom stóp procentowych jest właściwy

Oceniamy, że obecny poziom stóp procentowych NBP jest właściwy - stwierdził w czwartek na konferencji prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Zastrzegł, że nie uważa, iż inflacja jest już opanowana.

"Z tego, co wiemy dzisiaj oceniamy, że obecny poziom stóp procentowych NBP jest właściwy" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej szef NBP.

Glapiński dodał, że podobnie postępują wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej. "Doszły do (...) poziomu (podwyżek stóp - PAP) i się zatrzymały" - powiedział.

Prezes NBP nie uważa, że inflacja jest już opanowana. "Nie uważamy, że inflacja jest niska. Inflacja jest bardzo, bardzo wysoka" - zaznaczył. I dodał, że jest zbyt wcześnie, żeby dyskutować na temat obniżki stóp procentowych. Jak mówił, "ta sprawa się pojawi", jeśli obniżanie się inflacji będzie przebiegać zgodnie z przewidywaniami NBP.

"Kolejne decyzje RPP będą zależały od napływających danych" - podsumował Glapiński.

Prezes NBP: do końca lutego na pewno nie ogłosimy zamknięcia cyklu podwyżek stóp

Prezes banku centralnego, pytany o sugestie premiera Mateusza Morawieckiego ws. możliwej obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku, podkreślił, że szef rządu "może mówić, co uważa za stosowne, ale decyzje podejmuje Rada Polityki Pieniężnej złożona z 10 osób, które samodzielnie podejmują decyzje w głosowaniu".

"Nawet moje poglądy, to jest tylko jedna dziesiąta głosowania, tylko jak jest remis, to decyduje mój głos" - przypomniał.

"Nasze stanowisko, jako NBP oparte na wynikach prac departamentu analiz ekonomicznych jest takie, że w tej chwili za wcześnie jest o czymkolwiek mówić. My nawet formalnie nie zamykamy cyklu podwyżek" - podkreślił.

Jak wyjaśnił, do końca lutego RPP tego nie zrobi, bo styczeń i luty są pewną zagadką. "Są niepokojem, jak te podwyżki cen administrowanych zostaną zrealizowane. Zostawiamy sobie furtkę, żeby podwyższyć jeszcze stopy, ale generalnie zakładamy, co wynika z projekcji, że jeśli wszystko pozostanie w ramach tego, co można przewidzieć, to w pewnym momencie pojawi się przestrzeń do obniżek" - powiedział Glapiński. Zaznaczył, że trudno powiedzieć, kiedy to będzie. 

Zapewnił, że RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych we właściwym czasie i we właściwym tempie. "I mniej więcej we właściwym czasie zakończyliśmy" - powiedział.

Prezes NBP: dbamy o to, aby złoty był mocną walutą

"Dbamy o to, żeby kurs złotego był właściwy, żeby złoty był mocną walutą. Nigdy nie dążyliśmy do osłabienia złotego. Nie staramy się, żeby ten kurs rósł, nie ma takiej potrzeby. I ma być wolny, raz rosnąć, raz słabnąć, amortyzować wstrząsy, jakie przynosi światowa koniunktura" - powiedział Glapiński na konferencji prasowej.

Jak dodał, "złoty jest walutą, na której są największe przepływy i największe spekulacje". "Jesteśmy dużą gospodarką, mającą wolną walutę i niesłychanie atrakcyjne połączenia" - stwierdził Glapiński.

Prezes NBP zauważył też, że pojawiają się wypowiedzi, iż wejście do strefy euro np. obniżyłoby inflację.

"Za euro szczególnie są ci, co nie lubią Polski, co chcieliby likwidacji Polski jako kraju niepodległego i suwerennego, którzy chcieliby, aby Polska była jakąś prowincją, landem w kraju europejskim. Często są to byli marksiści-leniniści, którzy kiedyś myśleli o likwidacji wszystkich państw i powstaniu robotniczo-proletariackiego komunistycznego tworu, takiej euroameryki" - mówił prezes NBP.

Jak dodał Glapiński, za euro są też ludzie bardzo bogaci, których w Polsce jest 2-3 proc. "Oni wydają euro, inwestują w euro, posiadają w strefie euro i dla nich to korzystne. Dla 95 proc. Polaków złoty jest najlepszą walutą, bo zapewnia szybki wzrost gospodarczy i osiągnięcie pułapy zamożności krajów Europy Zachodniej" - stwierdził prezes NBP.(

autor: Aneta Oksiuta, Marek Siudaj, Magdalena Jarco

ms/ pad/ aop/ ewes/ maja/ wkr/ lgs/ amac/

Czytaj więcej