Do wypadku doszło we środę, 18 maja br. w godzinach wieczornych. Dziewczynka bawiła się na terenie prywatnej posesji w dzielnicy budujących się tam domów jednorodzinnych. Gdy nie odpowiadała na wołanie swojej mamy, ta zaczęła jej szukać. Znalazła ją przysypaną piaskiem. Mimo podjętej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować. Lekarz, który przybył na miejsce zdarzania, stwierdził zgon dziecka.
Czytaj także: Ośmiolatka wypadła z trzeciego piętra— Wszystko wskazuje na to, że to nieszczęśliwy wypadek. Zleciliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok, by wykluczyć inne przyczyny śmierci, np. spowodowane chorobą — mówi Marta Bińkowska, zastępca prokuratora rejonowego w Mysłowicach.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ten wypadek miał miejsce na posesji należącej do rodziców dziewczynki. Na placu trwały roboty, parkowały samochody i tam też znajdowała się usypana góra piasku, potrzebnego do budowy. W toku dalszych czynności śledczy chcą ustalić, czy przyczyną tragedii mogło być nagłe pogorszenie stanu zdrowia dziecka.
(GS)