W środę zakończyły się prace zespołów negocjacyjnych ws. Krajowego Planu Odbudowy. Polska i KE doszły do porozumienia w sprawie „kamieni milowych”, przekazał dziś rzecznik rządu Piotr Müller.
„Projekt został przekazany do finalnej akceptacji przez KE”, poinformował cytowany przez PAP rzecznik rządu. Według Piotra Müllera, to „formalność, i nastąpi w ciągu najbliższych dni”. Wypłaty mają nastąpić w drugiej połowie roku.
Wcześniej Komisja deklarowała, że akceptowalna wersja planu „musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem”.
„Zarówno zespół ze strony polskiej, jak i zespół, który został stworzony przez przewodniczącą KE, doszły do porozumienia w zakresie treści „kamieni milowych”.
Te zaaprobowane przez obie strony treści „kamieni milowych” zostały właśnie przekazane do dalszej procedury, już takiej finalnej, formalnej akceptacji przez KE, oświadczył.
Jak ocenił, to bardzo dobra wiadomość, która oznacza, że „w najbliższych kilku, kilkunastu dniach powinno dojść do formalnego zaakceptowania KPO”.
„Przed nami już właściwie tylko droga formalna w KE, a później oczywiście realizacja poszczególnych reform, które są zapisane w KPO. Jest ich wiele, bo one nie dotyczą tylko wymiaru sprawiedliwości, to jest wąski wycinek, który był dyskutowany tylko na samym końcu, ale wielu reform gospodarczych, systemowych, które będą realizowane ze środków Unii Europejskiej”, mówił rzecznik rządu.
Krajowy Plan Odbudowy Polski: Długie oczekiwanie na unijne miliardy
Na akceptację KPO Polska czeka już od maja 2021 r. We wrześniu jednak pojawiły się doniesienia, że Komisja Europejska wstrzymała proces akceptacji dokumentu, gdyż obawia się o niezależność sądownictwa w Polsce.
Od tamtego czasu polski Trybunał Konstytucyjny uznał m.in., że prawo unijne jest częściowo niezgodne z Konstytucją RP. Polska miała być trzecim największym beneficjentem unijnego koronafunduszu obok Hiszpanii i Włoch.
Z powodu sporu z Brukselą o sądownictwo Polsce koło nosa przeszły w 2021 r. niemałe środki. Zatwierdzenie KPO w 2021 r. pozwoliłoby na wypłatę 3,1 mld euro dotacji plus 1,6 mld euro tanich pożyczek.
Komisarz UE ds. handlu Valdis Dombrovkis potwierdził w grudniu w Parlamencie Europejskim, że przyszły wniosek Polski o wypłatę pierwszej transzy z KPO będzie musiał być poprzedzony wdrożeniem zmian w sądownictwie oczekiwanych przez Komisję Europejską.
KE jako minimum oczekiwała zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, anulowania skutków jej dotychczasowych działań wobec sędziów oraz demontażu obecnego systemu dyscyplinarnego dla sędziów zgodnie z lipcowym wyrokiem TSUE. Reszta spornych spraw, łącznie z systemowym problemem kształtu Krajowej Rady Sądownictwa, miałaby w zamierzeniach Brukseli być rozwiązywana poza rokowaniami o KPO.
Czym jest Fundusz Odbudowy?
Przypomnijmy, że Fundusz Odbudowy (Next Generation EU) jest odpowiedzią Unii Europejskiej na sytuację gospodarczo-społeczną, jaką spowodowała pandemia COVID-19. To nowy unijny instrument o wartości około 800 mld euro, który ma wesprzeć odbudowę Europy po pandemii.
Główną częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Środki mają być przeznaczone na inwestycje publiczne i reformy w państwach Unii.
Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki finansowe. Zdecydowana większość została już zaakceptowana, co umożliwiło wypłatę zaliczek.
Krajowe Plany Odbudowy powinny dotyczyć kluczowych dla UE obszarów: transformacji ekologicznej, cyfrowej, inteligentnego, zrównoważonego i inkluzywnego wzrostu i zatrudnienia, spójności społecznej i terytorialnej, zdrowia i odporności i polityki na rzecz następnego pokolenia.
W przesłanym do Brukseli na początku maja 2021 r. Krajowym Planie Odbudowy, Polska zawnioskowała o 36 mld euro, w tym 23,9 mld w grantach i 12,1 mld w tanich pożyczkach.