Parlament Europejski chce sankcji wobec byłego kanclerza Niemiec

2 lat temu 69

Parlament Europejski opowiada się za nałożeniem sankcji wobec byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, jeśli odmówi rezygnacji ze stanowisk w rosyjskich firmach – wynika z projektu rezolucji, do którego dotarł EURACTIV.

Jeśli były kanclerz Gerhard Schroeder nadal będzie pracował dla rosyjskich firm, Unia Europejska powinna nałożyć na niego sankcje, domaga się Parlament Europejski.

Wniosek popierają posłowie z różnych partii politycznych: Odnowić Europy, Europejskiej Partii Ludowej i Zielonych. Za projektem rezolucji opowiadają się nawet brukselscy działacze niemieckiej SPD. Wezwano w nim Radę do rozszerzenia listy osób objętych sankcjami UE.

Rezolucja nie jest wiążąca dla państw członkowskich UE, a jej projekt nie mówi nic o charakterze sankcji. Ponieważ Schroeder jest obywatelem UE, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem byłyby środki finansowe, takie jak zamrożenie aktywów.

Wniosek PE – głosowanie w czwartek – ma trafić do wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josepa Borrella, który będzie musiał zamówić analizy w tej sprawie.

Decyzję w kwestii sankcji będą zaś musieli jednogłośnie podjąć szefowie unijnych rządów.

Władimir Putin, Rosja

Były kanclerz nie zerwał z Rosją

Zgodnie z rezolucją, na liście sankcji UE powinni znaleźć się „europejscy członkowie zarządów największych rosyjskich firm i politycy, którzy nadal otrzymują rosyjskie fundusze”.

W tekście wymieniono Schroedera i wezwano go do rezygnacji ze stanowisk w rosyjskich firmach państwowych. Jako przykład podano byłego szefa francuskiego rządu Francoisa Fillona lub były wicekanclerza Austrii Wolfganga Schuessela, którzy zrezygnowali z intratnych posad tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Schröder od wielu lat przyjaźni się z Władimirem Putinem i jest przewodniczącym rady nadzorczej rosyjskiego państwowego koncernu energetycznego Rosnieft. Był on również jednym z głównych pomysłodawców kontrowersyjnego niemieckiego rurociągu Nord Stream 2, za którym intensywnie lobbował w Berlinie.

Za rządów Schroedera w latach 1997-2005 doszło do poważnego gospodarczego i politycznego zbliżenia Rosji i Niemiec.

Innym byłym przywódcą europejskim, którego dotyczy wniosek, jest była minister spraw zagranicznych Austrii Karin Kneissl, która również zasiada w radzie nadzorczej Rosnieftu. Zaprosiła ona nawet Putina na swój ślub w 2018 r, kiedy jeszcze pełniła funkcję austriackiego ministra spraw zagranicznych.

Oboje politycy nie zdystansowali się od Kremla od początku wojny w Ukrainie. Schröder zaskoczył opinię publiczną mówiąc w połowie kwietni w rozmowie z „New York Timesem”, że „to nie jest moja sprawa”.

UE-rosja-embargo-gaz-ropa-wegiel-ursula-putin-ukraina-wojna-polska-wegry

Plan wart 300 mld euro. UE ma sposób na uwolnienie od rosyjskiej energii

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła zarys planu uniezależnienia UE od surowców z Rosji.

Komisja Europejska przedstawiła w środę plan jak uniezależnienia się od dostaw energii z Rosji. Inicjatywa ta, podyktowana wojną w Ukrainie, której skutki dla bezpieczeństwa dostaw i …

Pierwsza kara dla Schroedera

Tymczasem niemieccy posłowie chcą pozbawić Gerharda Schrödera przywilejów należnych byłemu kanclerzowi.

W Niemczech prawo do opłacanego przez podatnika biura, w którym na etacie zatrudnieni są jego szef, sekretarki i referenci, Gerhard Schroeder ma stracić jeszcze w tym tygodniu.

Wniosek do komisji budżetowej Bundestagu złożyli posłowie rządzącej koalicji Zielonych, FDP i SPD.

Jak informują niemieckie media, decyzja Bundestagu oficjalnie nie ma nic wspólnego z działalnością Schrödera jako byłego kanclerza. Posłowie chcą go pozbawić przysługujących mu sześciu pomieszczeń biurowych i siedmiu pracowników, bo były kanclerz z tych przywilejów w ogóle nie korzysta.

To jednak, jak piszą media tylko pretekst, ponieważ w rzeczywistości po wybuchu wojny w Ukrainie pracujący dla niego urzędnicy zwolnili się z pracy. Odejście było protestem przeciwko temu, że były kanclerz nie potępił napaści Rosji na Ukrainę ani nie zrezygnował z pracy dla rosyjskich koncernów.

Przypomnijmy, że po wybuchu wojny w Ukrainie Schroeder udał się do Moskwy, by podczas bezpośredniej rozmowy z Putinem prosić go o pokój. Nic jednak nie wskórał.

gerhard-schroder-kanclerz-niemcy-rosja-ukraina-putin-inwazja-sankcje-gazprom-spd-socjaldemokraci-scholz

Czytaj więcej
Radio Game On-line