Były premier i lider opozycji Roberto Fico wezwał w niedzielnej (15 maja) debacie telewizyjnej do natychmiastowego wstrzymania wszelkiej pomocy dla Ukrainy.
„Ukraińcy nigdy nam nie pomogli, Ukraina rażąco okłamała nas w 2009 r., kiedy potrzebowaliśmy gazu, a rząd Julii Tymoszenko nic nie zrobił”, powiedział Fico.
Na przypomnienie moderatora, że Ukraina jest sąsiednim krajem Słowacji, były premier zauważył, że „mamy też inne sąsiednie kraje”.
W perspektywie nowe wybory
W przeciwieństwie do rządu, który wspiera dalszą pomoc finansową i wojskową dla Ukrainy, partia Fico, SMER, podobnie jak większość ugrupowań opozycyjnych, jest przeciwna udzielaniu Ukrainie pomocy.
Fico sprzeciwia się także zaostrzeniu sankcji wobec Rosji, zwłaszcza zakazowi importu rosyjskich surowców. Polityk niedawno powiedział, że nie ma problemu z utworzeniem koalicji ze skrajnie prawicowym ruchem Republika i porównał żołnierzy NATO na Słowacji do wojsk nazistowskich.
Według analityków i komentatorów stanowisko byłego premiera służy budowaniu gruntu pod kolejne wybory – na Słowacji niechęć do ukraińskich uchodźców stopniowo narasta.
Sam Fico został niedawno oskarżony o założenie i kierowanie grupą przestępczą podczas swoich dwóch kolejnych rządów od 2012 do 2018 r. Jego były minister spraw wewnętrznych, Robert Kaliňák, został oskarżony i zatrzymany.