Temat rozstania Agnieszki Kaczorowskiej z Maciejem Pelą nie cichnie. Każdy dzień przynosi nowe informacje, a także plotki. Tym razem podcasterzy z "Bulwaru Podlaskiego" postanowili podczas rozmowy poruszyć temat Agnieszki, a dokładniej przytoczyć sytuację, która według ich słów miała miejsce jakiś czas temu.
Podcasterzy obrażają "Bożenkę z Klanu", a Pela komentuje
Na temat rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli mówili i pisali już chyba wszyscy. Agnieszka postanowiła wybrać się do Kuby Wojewódzkiego, gdzie odpowiedziała na pytanie dotyczące tego, czy nie jest już z ojcem swoich dzieci, natomiast Pela pojawił się w "Dzień dobry TVN", gdzie wyraził swoje zdanie. Tancerz wyznał, że nie zna powodu rozstania, a bardzo by chciał go poznać bez angażowania w to mediów.
Nie byłem przygotowany na to rozstanie w żaden sposób, dlatego to, co ludzie odbierają jako postawienie się w roli ofiary, było po prostu moim rozbiciem się na tysiąc kawałków. Ona, będąc w programie, wysyłała mi wiadomości, że nie może doczekać się, aż wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach. Dwa dni później dowiaduję się, że to jest koniec
Czuje się, że ta odpowiedzialność nie jest wzięta na barki, chciałbym być uszanowany i usłyszeć prosto w twarz prawdziwy powód, bo tego nie usłyszałem nigdy. Nie chciałbym, żeby to wypłynęło do mediów, chciałbym tylko usłyszeć: 'Zrobiłam to i to, przepraszam'
Podcasterzy z "Bulwaru Podlaskiego" postanowili pójść o krok dalej i podczas jednej z rozmów zarzucić aktorce rzekomy "skok w bok". Dowodów nie ma, więc przytoczymy słowa dwóch panów, którzy opowiedzieli historię niczym z filmu.
Ostatnio opowiadaliśmy wam o rozstaniu Kaczorowskiej. Słuchajcie, z Marianem mieliśmy okazję popracować przy okazji takiego projektu, do którego potrzebny był dźwiękowiec - mówili prowadzący podcast. W pewnym momencie zupełnie prywatnie opowiedzieliśmy mu historię o Bożence z Klanu i jej skoku w bok. (...) Dzień zdjęciowy się skończył, minęło parę dni, po czym okazało się, że te chłop to był dźwiękowiec...
W dalszej części rozmowy nie zabrakło żartów dotyczących aktorki i dźwiękowca. W sekcji komentarzy pojawiły się natomiast słowa od samego Macieja Peli, który przyjął rozmowę mężczyzn z dużym dystansem.
Przypał
Maciej i ty tu?
Maciej jak to ma w zwyczaju, postanowił odpowiedzieć na słowa, jak trafił na to nagranie.
Ktoś mi podesłał tę rolkę o dźwiękowcu. A że Pawełek (tenże dźwiękowiec) jest mi bliski, to z chęcią wysłuchałem
Zobacz także: Maciej Pela przerwał milczenie po wywiadzie w DD TVN. Po tych słowach nie ma już żadnych wątpliwości