Prezydent Rosji został odznaczony przez przywódcę bośniackich Serbów Milorada Dodika. Władimir Putin otrzymał – mimo nieobecności – medal za „szczególną patriotyczną troskę i miłość do Republiki Serbskiej”. Dodik kolejny raz przedkłada więzi z Rosją nad integrację z Zachodem – wskazuje Agencja Reutera.
Rosyjski despota został uhonorowany podczas uroczystości z okazji święta narodowego bośniackiej autonomicznej Republiki Serbskiej – jednego z dwóch regionów tworzących Bośnię i Hercegowinę.
Dodik, separatystyczny prezydent tego regionu, od dawna przedkłada więzi z Rosją nad relacje z Zachodem. Również i tym razem chwalił Putina i zapowiedział, że medal przekaże mu podczas najbliższego spotkania.
Medal dla Putina – czyli gra na destabilizację Bośni
– Dzięki pozycji Władimira Putina i sile Federacji Rosyjskiej głos i stanowisko Republiki Serbskiej zostały usłyszane i uszanowane – powiedział.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Dodik próbował zablokować przystąpienie Bośni do sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji. Kreml nie pozostaje dłużny – wysłannicy Putina wspierają jego separatystyczne posunięcia, mające na celu osłabienie rządu centralnego.
Stawką są starania przystąpienia Bośni do zachodnich sojuszy. W grudniu 2022 r. Rosja potępiła Unię Europejską za przyznanie Bośni statusu kandydata, a wcześniej ostrzegła, że uzna kroki w kierunku przystąpienia do NATO za „wrogi akt”.
Milorad Dodik od lat wspiera serbski separatyzm. W swoich wypowiedziach wielokrotnie negował i podważał zbrodnie popełnione przez Serbów na Bośniakach, w tym masakrę w Srebrenicy.
Zobacz także: Putin wyszedł z bunkra. Oburzenie po wizycie w cerkwi
źródło: Agencja Reutera, PAP