„Sytuacja jest krytyczna, ale nasi obrońcy wciąż utrzymują swoje pozycje” – przekazały władze Ukrainy. Zaprzeczyły tym samym podawanym przez stronę rosyjską informacjom o rzekomym zdobyciu przez Rosjan Bachmutu w Donbasie.
Bachmut, przed rosyjską inwazją 72-tysięczne górniczo-hutnicze miasto w Donbasie, jest od sierpnia ubiegłego roku areną bardzo zaciekłych walk. Rosjanie rzucili na ten odcinek fontu ogromne siły i mimo ogromnych strat nie porzucili planu opanowania Bachmutu.
Obecnie miasto jest w dużej mierze zrujnowane, a większość jego mieszkańców uciekła. Rosjanie zajęli już dużą jego część, ale Ukraińcy wciąż bronią się w południowo-zachodniej części Bachmutu. Od ponad tygodnia odbijają też północne i południowe okolice miasta.
Dziś (20 maja) rano dowódca prywatnej rosyjskiej firmy najemniczej nazywanej Grupą Wagnera Jewgienij Prigożyn umieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym oznajmił, że jego ludzie zdobyli cały Bachmut i do 25 maja przekażą kontrolę nad nim regularnej rosyjskiej armii.
Ukraina dementuje słowa Prigożyna
Te doniesienia szybko zdementowały jednak ukraińskie władze. „Ciężkie walki w Bachmucie trwają. Sytuacja jest krytyczna, ale obecnie nasi obrońcy wciąż kontrolują niektóre obiekty przemysłowe i infrastrukturalne w mieście” – napisała w serwisie Telegram wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.
Jednocześnie według strony ukraińskiej, Rosjanie będą wzmacniać swoje ataki w Bachmucie. Rzecznik prasowy Wschodniego Dowództwa Operacyjnego ukraińskich sił zbrojnych Serhij Czerewaty informował dziś, że Rosja przerzuca do miasta nowe jednostki powietrznodesantowe i zmotoryzowane.
„Zajęcie Bachmutu pozostaje najwyższym priorytetem rosyjskiej armii, Moskwa wciąż chce tego miasta jako trofeum za swoje wysiłki” – oświadczył Czerewaty. Według niego dlatego właśnie Rosjanie wzmagają prowadzenie w Bachmucie swoich ostrzałów. Tylko minione doby ostrzeliwali oni ukraińskie pozycje aż 414 razy.