We wtorek sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnêtrznych zajmie siê spraw± wybuchu granatnika w siedzibie Komendy G³ównej Policji. W posiedzeniu ma wzi±æ udzia³ szef MSWiA Mariusz Kamiñski.
Zobacz wideo Kamiński broni komendanta strzelającego z granatnika. Rozenek: Minister stał się zakładnikiem tej sprawy
Jak czytamy na stronie Sejmu, podczas posiedzenia szef MSWiA Mariusz Kamiñski ma przedstawić informację "na temat przyczyn oraz okoliczności wybuchu w Komendzie Głównej Policji, a także działań podjętych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz podległe służby specjalne i policję w związku z wybuchem w Komendzie Głównej Policji, który miał miejsce dnia 14 grudnia 2022 roku".
Wybuch w Komendzie Głównej Policji. O co zapyta komisja?
Przewodniczący komisji Wiesław Szczepański w rozmowie z "Faktem" zdradził, jakie pytania padną podczas posiedzenia. - Ciekawi nas, dlaczego pan Mariusz Kamiński nie zamierza dymisjonować komendanta. Minister musi wyjaśnić, dlaczego wwieziono na terytorium Polski urządzenie, które miało charakter broni - podkreślił poseł.
- Chcemy wiedzieć, dlaczego gen. Szymczyk usłyszał, że ma status pokrzywdzonego, choć sprawa nie jest jeszcze wyjaśniona. Normalny obywatel nigdy by nie otrzymał takiego statusu na tym etapie. Chcemy ustalić, kto zapłaci za zniszczenia w komendzie. Uważam, że pan generał odpowiada za wiele rzeczy, które podlegają pod kodeks karny i nie jestem w tej opinii odosobniony - dodał Szczepański.
Polityk zaznaczył, że szef policji zostanie również zapytany o sytuację na granicy. - W sprawie kontroli na granicy najpewniej zadziałały zwykłe, koleżeńskie układy między służbami. Generał Szymczyk prawdopodobnie jechał na paszporcie dyplomatycznym, choć oczywiście dopytamy o to. A osoba z paszportem dyplomatycznym oraz jej bagaż i tak nie podlegają kontroli. Natomiast obowiązkiem generała było poinformować, że coś takiego wwozi - podkreślił.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Wybuch w Komendzie GP
Do wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji doszło 14 grudnia. W wyniku eksplozji uszkodzeniu uległ budynek policji. Przebita została podłoga i uszkodzony sufit w jednym z pomieszczeń.
W czwartek, 29 grudnia, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Polski i Ukrainy wydały wspólny komunikat dotyczący wybuchu granatnika w siedzibie Komendy Głównej Policji. Podkreślono w nim, że "strona ukraińska wysoko sobie ceni i jest głęboko wdzięczna za niezłomne wsparcie polskich kolegów i partnerów".
"Właśnie o taki symboliczny przejaw wdzięczności chodziło podczas ostatniej wizyty Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka w Kijowie, kiedy wręczono mu prezent pozbawiony wartości bojowej, ale związany ze zbrojną agresją Rosji na Ukrainę" - czytamy.
Strona ukraińska zaznaczyła, że po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji. Podkreślono, że komendant Jaros³aw Szymczyk jest "wielkim przyjacielem Ukrainy, który z zaangażowaniem wspiera służby ukraińskie w tym trudnym czasie, a jednocześnie niesprawiedliwie poniósł konsekwencje tego incydentu".
Przekazano, że w związku z wybuchem granatnika na komendzie strona ukraińska podjęła natychmiastowe działania, aby jak najszybciej wyjaśnić sytuację. Przypomniano, że "odpowiedzialni szefowie Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zostali zawieszeni w obowiązkach na czas oficjalnego dochodzenia".
W komunikacie ministerstwa zapewniły, że prowadzona do tej pory bliska współpraca resortów spraw wewnętrznych Polski oraz Ukrainy będzie kontynuowana.