- Inflacja na świecie i również w Polsce spada. W Polsce bardzo szybko. To określenie "na łeb na szyję", którym się kiedyś posłużyłem, ma miejsce - uznał w czwartek szef NBP Adam Glapiński. Przypomniał także, że stopy procentowe podniesione przez RPP cały czas oddziałują na gospodarkę i że ją "przyduszają". - Nie podjęliśmy decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych – powiedział.
W środę Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Maj jest więc ósmym miesiącem z rzędu, w którym RPP pozostawiła stopy procentowe na poziomie 6,75 proc. Główna stopa procentowa NBP, czyli referencyjna, wynosi nadal 6,75 proc. Do sprawy odniósł się Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji.
ZOBACZ: Marcin Kierwiński: Wyprowadzimy Adama Glapińskiego z NBP
- Inflacja na świecie i również w Polsce spada. W Polsce bardzo szybko. To określenie "na łeb na szyję", którym się kiedyś posłużyłem, ma miejsce. Skończył się płaskowyż, zaczął się ruch w dół. W kwietniu inflacja w Polsce obniżyła się do poziomu najniższego od niemal roku, maja 2022 roku - mówił Adam Glapiński.
Adam Glapiński: Porównania z Zachodem nie mają sensu
Zdaniem prezesa NBP, porównywanie polskiej inflacji z tą w krajach Europy Zachodniej i USA "nie ma sensu". Chwilę później uściślił: - Porównywanie inflacji w Polsce do tej w najbogatszych krajach Europy Zachodniej jakiś ograniczony sens może mieć, ale bardzo ograniczony.
W jego ocenie inne są koszyki konsumpcji w naszych kraju i tych zachodnioeuropejskich. - W koszykach konsumpcji państw bogatszych żywność i i energia stanowią ograniczony procent wydatków - przypomniał.
WIDEO: Adam Glapiński o inflacji
"Polska ma ambicje dojść do Francji czy Wielkiej Brytanii, ale to potrwa"
Prezes banku centralnego dodał, że "w całej Europie Środkowo-Wschodniej, w tych sześciu czy siedmiu krajach, ta inflacja jest wyższa". - Polska jest na szóstej czy siódmej pozycji i to niezależnie, czy te kraje mają euro, bo to nic nie zmienia - ocenił.
ZOBACZ: Artur Dziambor o zwrotach podatku: Straciliśmy na tej pożyczce
Glapiński jest zdania, że "Polska ma ambicje dojść do krajów Europy Zachodniej - Francji czy Wielkiej Brytanii - jednak "to jeszcze potrwa". - Nawet osiem-dziesięć lat - oszacował na konferencji prasowej.
Przypomniał także, że stopy procentowe podniesione przez RPP cały czas oddziałowują na gospodarkę i że ją "przyduszają".
"Nie podjęliśmy decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stop procentowych"
Prezes NBP przypomniał także, że stopy procentowe podniesione przez RPP cały czas oddziałują na gospodarkę i że ją "przyduszają".
- Nie podjęliśmy decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych, w ogóle nie było takiej dyskusji. Jeśli inflacja będzie się wyrywać do góry z korytarza, który przewidujemy, to jesteśmy gotowi do reakcji – powiedział.
Jak podał GUS w połowie kwietnia, w marcu 2023 r. ceny towarów i usług w Polsce wzrosły rok do roku o 16,1 proc. Z kolei miesiąc do miesiąca inflacja wyniosła 1,1 proc.
kg/wka/polsatnews.pl