W nowej Komisji Europejskiej pojawi sie teka komisarza ds. obronności i kosmosu. Obejmie ją były litewski premier Andrius Kubilius, co ma duże znaczenie z punktu widzenia zagrożenia dla UE ze strony Rosji.
Andrius Kubilius jako europoseł przez lata aktywnie działał w Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Pracował zwłaszcza nad kwestiami dotyczącymi relacji Unii Europejskiej z Rosją.
W tegorocznych wyborach do PE uzyskał reelekcję, ale jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, to wkrótce dołączy do nowej Komisji Europejskiej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała reporterom w Strasburgu, że Kubilius „będzie pracować nad rozwojem Europejskiej Unii Obronnej i zwiększeniem inwestycji w przemysł obronny”.
Przez ostatnie miesiące litewskie władze miały nadzieję, że osiągnięcia Kubiliusa i polityka Litwy jako zagorzałego sojusznika Ukrainy zapewnią mu jakąś tekę w KE związaną z polityką zagraniczną.
Trudne zadanie
Na początku swojej poprzedniej kadencji von der Leyen powołała w Komisji Europejskiej nową dyrekcję generalną ds. przemysłu obronnego i przestrzeni kosmicznej (DEFIS). Jej zadaniem było opracowanie polityki przemysłowej w zakresie obronności, która wówczas koncentrowała się głównie na badaniach i rozwoju.
Inwazja Rosji na Ukrainę uwypukliła ryzyko poważnych niedoborów amunicji i kluczowego sprzętu obronnego w UE.
Komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton, który od pięciu lat odpowiada za przemysł zbrojeniowy, rozpoczął prace nad dokumentem, który koncentruje się na zwiększeniu wspólnych zamówień na broń i wzmocnieniu zdolności produkcyjnych.
Zadaniem Kubiliusa będzie określenie, czego UE faktycznie potrzebuje, aby wzmocnić swoje zdolności obronne, które państwa członkowskie na ogół uważają za swoją wyłączną kompetencję.
Litwin będzie również zajmował się wdrażaniem nowego europejskiego programu na rzecz przemysłu obronnego (EDIP), którego celem jest zwiększenie zdolności produkcyjnych, tworzenie rezerw i wspieranie zakupów produktów wyprodukowanych w UE zamiast w krajach trzecich.
Obejmować to będzie również lobbing w celu znalezienia środków na rozbudowę przemysłu, na co Unia przewiduje największe wydatki od czasów II wojny światowej.
Państwa UE zobowiązały się do wydawania więcej na obronność. Komisja Europejska analizowała możliwe sposoby finansowania wydatków obronnych, ale jak dotąd nie przedstawiła szczegółowych propozycji w tej kwestii.
Brak jasności co do zakresu portfolio
Von der Leyen już od miesięcy zapowiadała stworzenie w KE teki komisarza ds. obronności, ale dotychczas nie wiadomo było, jak szerokie mają być jego kompetencje.
Szefowa KE nazwała to teką ds. obronności, pomijając słowo „przemysł”. Sugerowało to, że komisarz będzie miał pierwszeństwo przed rządami narodowymi i szefem unijnej dyplomacji, jeśli chodzi o politykę obronną.
Zakres obowiązków Kubiliusa pozostaje niejasny, podobnie jak podział pracy z nową szefową dyplomacji UE Kają Kallas, która zgodnie z unijnymi traktatami odpowiada za politykę zagraniczną i obronną bloku.
Kallas będzie przewodniczyć międzyrządowym forom, takim jak Rada UE ds. Zagranicznych i posiedzenia unijnych ministrów obrony, a także Europejska Agencja Obrony (EDA).
Analitycy obawiają się, że stworzenie w KE teki komisarza ds. obronności może w dłuższej perspektywie doprowadzić do zazębienia się kompetencji..
Według European Policy Center (EPC) zadania nowego komisarza nie mogą koncentrować się wyłącznie na obronności, ale „obejmować cztery poziomy: przemysł, inwestycje, aspekty społeczne i strukturalne”.
Z kolei według grupy Charlemagne obronność będzie jednak głównym obszarem działalności litewskiego komisarza.