Elon Musk powiedział, że pozwie Komisję Europejską do sądu po tym, jak we wstępnych ustaleniach opublikowanych wczoraj oskarżyła ona portal X o naruszenie aktu o usługach cyfrowych (DSA) w związku z polityką zweryfikowanych kont i lukami w przejrzystości.
– Z niecierpliwością czekamy na bardzo publiczną bitwę w sądzie – stwierdził wczoraj (12 lipca) przewodniczący X Elon Musk w poście na X. Odpowiadał on na wcześniejszy post komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry’ego Bretona dotyczący wstępnych ustaleń Komisji w sprawie X.
„Zapraszamy”, odpowiedział Breton w ciągu godziny. X chciał dowiedzieć się, w jaki sposób może zawrzeć ugodę z Komisją, co jest opcją przewidzianą w DSA, powiedział, sugerując, że firma nigdy nie wywiązała się ze zobowiązań, co z kolei doprowadziło do oskarżenia o nieprzestrzeganie przepisów.
Wczoraj rano Komisja Europejska opublikowała wstępne ustalenia dotyczące niezgodności X z DSA. Są to pierwsze ustalenia Komisji w ramach przełomowego rozporządzenia w sprawie moderowania treści, powiedziała wczoraj Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji.
DSA to przełomowe unijne prawo dotyczące moderowania treści, na mocy którego X została uznana za bardzo dużą platformę internetową, co oznacza, że musi przestrzegać surowych zasad przejrzystości i zarządzania ryzykiem.
„Komisja Europejska zaoferowała X nielegalny, tajny układ: jeśli będziemy po cichu cenzurować wypowiedzi, nie informując o tym nikogo, nie nałożą na nas grzywny. Inne platformy zaakceptowały ten układ. X nie” – powiedział właściciel i prezes X Elon Musk w osobnym poście. Musk odpowiadał na post Vestager ogłaszający ustalenia KE.
W swoim poście Breton zaprzeczył istnieniu takiej umowy.
„Nigdy nie było i nigdy nie będzie żadnej tajnej umowy. Z nikim. DSA zapewnia X (i każdej innej bardzo dużej platformie) możliwość ugodowego załatwienia sprawy. Żeby było jasne. To twój zespół poprosił Komisję o wyjaśnienie dotyczące procedury ugodowej i wyjaśnienie naszych wątpliwości. Zrobiliśmy to zgodnie z przewidziany procedurami. Od ciebie zależy, czy podejmiesz zobowiązania czy nie. Tak działają procedury w zgodzie z rządami prawa. Do zobaczenia (w sądzie lub nie)”, stwierdził Breton.
Zarzuty KE do X
Komisja zidentyfikowała trzy kwestie niezgodności z DSA, na które X może odpowiedzieć. Jeśli odpowiedzi firmy będą niezadowalające, Komisja może nałożyć grzywny w wysokości do 6 proc. rocznego globalnego obrotu X.
Pierwsza kwestia dotyczy projektu zweryfikowanych kont X z niebieskim znacznikiem, który zdaniem Komisji nie jest zgodny ze standardami branżowymi i wprowadza użytkowników w błąd. Według Komisji status ten może uzyskać każdy (za 8 euro miesięcznie), co podważa zdolność użytkowników do oceny autentyczności konta i wiarygodności treści.
– Istnieją dowody na to, że zmotywowani złośliwi aktorzy nadużywają „zweryfikowanego konta”, aby oszukać użytkowników – stwierdziła Komisja.
X nie zapewnia również wymaganej przejrzystości reklam, ponieważ nie prowadzi wiarygodnego repozytorium reklam, które można przeszukiwać.
Jest to kolejna sporna część DSA. Zaskarżenie przez Amazon tego obowiązku wynikającego z DSA zostało oddalone przez Trybunał Sprawiedliwości UE w marcu. W tym samym miesiącu trzy strony pornograficzne pozwały Komisję w związku z tym obowiązkiem.
Trzecią kwestią niezgodności jest to, że X ogranicza badaczom dostęp do danych publicznych. Proces uzyskiwania dostępu do API X wydaje się zniechęcać naukowców wysokimi opłatami, potencjalnie utrudniając im prowadzenie projektów badawczych, stwierdziła Komisja.
W grudniu ubiegłego roku Komisja wszczęła formalne postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom przeciwko X, również w związku z domniemanymi naruszeniami DSA.
Kiedy Euractiv skontaktował się z X w celu uzyskania komentarza, automatyczna odpowiedź z e-maila prasowego brzmiała: „Teraz jesteśmy zajęci, spróbuj później”.