Nie milkną echa wypowiedzi prezesa firmy Westinghouse Electric Company, która ma budować pierwszą elektrownię jądrową w Polsce. Szef amerykańskiego przedsiębiorstwa stwierdził, że podobna inwestycja koreańskiej spółki KHNP w Koninie to "wirtualny projekt". Takie sugestie stanowczo odrzucili w piątek Koreańczycy. "Nie ma żadnych przeszkód dla realizacji projektu" - podkreślono w oświadczeniu.
Koreańska firma KNHP odrzuciła w piątkowym oświadczeniu stwierdzenia prezesa Westinghouse Electric Company dotyczące planowanej elektrowni jądrowej w Koninie. Szef amerykańskiej firmy zarzucił stronie koreańskiej naruszenie własności intelektualnej.
- Dla nas projekt koreański pozostaje wirtualny. (...) Według nas, koreańska elektrownia w Polsce nigdy nie powstanie - powiedział w środę Patrick Fragman w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
W piątek KNHP opublikowała odpowiedź na zarzuty Amerykanów. "Nieprawidłowe są stwierdzenia, które wskazują, że KHNP naruszyło prawa własności intelektualnej Westinghouse oraz nie może eksportować własnej technologii jądrowej do Polski bez uprzedniej zgody Westinghouse" - stwierdziła koreańska spółka, cytowana przez energetyka24.pl
Jak dodała, "nie ma żadnych przeszkód dla realizacji projektu elektrowni jądrowej przez KHNP w Polsce".
Elektrownia jądrowa w Koninie. "Możemy z powodzeniem ją realizować"
Spółka z Korei Południowej podkreśliła, że zbudowała lub eksploatuje łącznie osiem reaktorów APR1400 w Korei Płd., a także z powodzeniem zbudowało cztery reaktory tego samego modelu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które są w fazie eksploatacji lub oddania do użytku.
Zaprzeczyła, jakoby w celu budowy elektrowni w ZEA musiała uzyskać zgodę Westinghouse na eksport technologii. "Za sprawą ciągłej realizacji szeregu projektów w Korei i za granicą, KHNP uzyskało zdolności do budowy elektrowni jądrowych w jak najkrótszym czasie oraz w jak najbardziej ekonomiczny sposób. Co więcej, KHNP jest uznawane za firmę, która potrafi budować na czas i w ramach budżetu, co wyróżnia ją na tle konkurencji" - zauważyli Koreańczycy.
Jak czytamy w komunikacie, przedsiębiorstwo "będzie z powodzeniem realizować projekt elektrowni jądrowej w Pątnowie". "Przyczyni się to do stabilnych dostaw energii w Polsce" - podsumowano.
Prezes Westinghouse: Projekt łamie prawo międzynarodowe
KHNP wraz z polskimi spółkami PGE i ZE PAK planuje wybudować elektrownię jądrową w Koninie. Koreańczycy mają wnieść do projektu technologię jądrową. Według zapowiedzi w naszym kraju zostaną zbudowane reaktory APR1400, które powstały na bazie wcześniejszej technologii OPR-1000. Ta natomiast była oparta na rozwiązaniach Westinghouse Electric Company.
Prezes amerykańskiej firmy Patrick Fragman stwierdził na konferencji prasowej, że jego przedsiębiorstwo jest w sporze prawnym z KHNP. - Nie jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacji, w której kraj taki jak Polska, realizujący zasady państwa prawa, mógłby rozważać ofertę naruszającą prawa własności intelektualnej - podkreślił.
- Nie wierzymy, że jest to wiarygodny projekt. Łamie on amerykańskie oraz międzynarodowe prawo - dodał Fragman.
Pierwszy reaktor AP1000 zbudowany przez Westinghouse w Choczewie na Pomorzu ma być gotowy w 2033 roku. Według PGE i ZE PAK reaktory APR1400 od KHNP koło Konina będą gotowe dwa lata później, czyli w 2035 roku.
jkm/wka/polsatnews.pl