W Czechach dzisiaj i jutro odbywają się wybory do rad gmin i jednej trzeciej Senatu. Na zalanych terenach ich organizacja jest jednak wyjątkowo trudna.
Czeskie MSW dostarcza na poszkodowane tereny dodatkowy personel i pomoc materialną.
Według ministra spraw zagranicznych Víta Rakušana w całym kraju zalanych zostało 35 gmin, na których znajduje się około 200 okręgów wyborczych. Jeśli w jakimś miejscu nie uda się zorganizować głosowania w zwykłym pomieszczeniu, lokale wyborcze zostaną stworzone w namiotach.
W Czechach jest około 6250 gmin i około 14 tys. okręgów wyborczych. Oprócz pomocy materialnej do okręgów na zalanych terytoriach zostaną dostarczone generatory energii.
Część samorządowców wzywała do przełożenia wyborów z powodu powodzi. Argumentowali, że osoby odpowiedzialne za likwidację skutków powodzi nie będą mieli możliwości, aby pójść do urn, co odbije się na frekwencji.
Rząd rozważał różne opcje, ale ostatecznie doszedł do wniosku, że z prawnego punktu widzenia nie ma już możliwości odłożenia wyborów. Gdyby to zrobiono, można byłoby podważyć legalność głosowania.
Zdaniem niektórych prawników nawet jeśli wybory odbędą się w terminie, to i tak istnieją podstawy, aby je zakwestionować. Na przykład osoby, których dokumenty osobiste zostały zniszczone na skutek powodzi, mogą stwierdzić, że ich prawo do głosowania zostało w ten sposób ograniczone.
Według analityków partiom obecnej koalicji rządzącej nie będzie łatwo odnieść wyborczy sukces. Zwycięsko z głosowania wyjść może opozycyjny ruch ANO.