Skandal związany z podsłuchiwaniem czołowych polityków liberalnej partii Kontynuujemy Zmianę (powiązanej z grupą Odnowić Europę) wstrząsnął wczoraj kampanią wyborczą w Bułgarii.
Nagrania zostały wykonane podczas spotkania kierownictwa partii, które odbyło się rok temu, na którym nikt inny nie był obecny. Podczas rozmowy członkowie kierownictwa Kontynuujemy Zmianę dyskutowali o tym, jak sfinansować kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi w kwietniu 2023 roku.
Z podsłuchanych rozmów wynika, że współprzewodniczący partii, Asen Wasilew, który był ministrem finansów do kwietnia 2024 r., powiedział, że partia ma „dużo nieoficjalnych pieniędzy w gotówce”.
Po wybuchu skandalu partia Kontynuujemy Zmianę nie sprecyzowała, co miał na myśli Wasilew, mówiąc o „nieoficjalnej gotówce”. Partia jest faworytem do zajęcia drugiego miejsca w wyborach do PE, w których uczestniczy w koalicji z proeuropejską partią Demokratyczna Bułgaria, licząc na poparcie na poziomie 17,5 proc.
Kontynuujemy Zmianę, wezwały służby specjalne do zbadania, kto podsłuchiwał siedzibę partii, jeśli same służby specjalne nie były w to zaangażowane.
– Spotkania i posiedzenia partii politycznej były podsłuchiwane. Jeśli DANS (służba kontrwywiadowcza) i inne służby specjalne naprawdę nie są w to zamieszane, oczekujemy również ich reakcji. Nie mamy nic do ukrycia – nie kradliśmy pieniędzy w workach z (budowy) autostrad, nie szantażowaliśmy nikogo ani nie wymuszaliśmy pieniędzy od firm – skomentowała partia.
Lider partii GERB Bojko Borysow, którego ugrupowanie jest faworytem do zwycięstwa w wyborach 9 czerwca z poparciem w okolicach 27 proc., oskarżył Kontynuujemy Zmianę o kupowanie głosów i pranie pieniędzy i powiedział, że osoby zaangażowane „muszą szybko trafić do więzienia”.
– Nie będę więcej rozmawiał (z Kontynuujemy Zmianę – red.), ponieważ po 9 czerwca nie będziemy w stanie nic sobie powiedzieć – dodał lider GERB.
Nieco później tego samego dnia Borysow powiedział, że jest gotowy „do rozmów ze wszystkimi partiami, które mogą poprzeć nasz program rządzenia”, który GERB przedstawił dzisiaj.
Bułgaria po raz kolejny znajduje się w spirali kryzysu politycznego po upadku proeuropejskiego rządu premiera Nikołaja Denkowa w kwietniu. Bułgarzy będą głosować jednocześnie 9 czerwca w wyborach europejskich i przedterminowych wyborach parlamentarnych.